Forum Forum AuPair - Świat Operek Strona Główna Forum AuPair - Świat Operek
Zapraszamy do dyskusji na temat au-pair ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kasia w New Rochelle:D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum AuPair - Świat Operek Strona Główna -> Pamiętnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
domi85
°



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jarocin

PostWysłany: Nie 2:34, 07 Paź 2007    Temat postu:

Rzuciła kamieniem??? - dobre!!!
Fajnie sie czyta twoją historię, mam wrażenie że do końca Twego au pairskiego roku jeszcze dużo dużo przygód przed Tobą...
Życzę udanej parady jutro - też tam zawitam, mam nadzieję ze warto:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pon 18:42, 08 Paź 2007    Temat postu:

Zapomnialam napisac, ze poznalam nowego au pair z Kolumbii:) Daniela:) teraz wszyscy sie zastanawiaja, czy jest homo czy hetero:P mi sie tam wydaje, ze hetero, no i niby ma dziewczyne:P no wiec bylismy razem z Danielem, Carlo, Ola i Romeczkiem w CT a potem w White Plains i gralismy do 3 rano w bilarda:DVery HappyVery Happy i nawet browarka sobie wypilam:DVery HappyVery Happy no i fajnie bylo:P
A w sobote Nancy po wybiciu tej szyby pyta mnie czy moge dla niej przysluge zrobic... Ja sie tak patrze, no i mialam powiedziec, ze nie? Ja tak nie potrafie... No i chodzilo o to, zebym oddala plyty z filmami do wypozyczalni. Ale caly dzien siedzialam w domu i jak nie mozna by bylo powiedziec wczesniej, prawda? No i jak Romeczek przyjechal to pojechalam razem z nim, potem wstapilismy po Roze i do niego do domu. Za chwile przyjechala Ola i smazylismy nalesniki na kolacyjke:DVery HappyVery Happy ja robilam i wszystkim smakowaly:PVery Happy Roza wziela popcorn z maslem - zajebisty jest, wiec w krotkim czasie pochlonelismy 2 paczki popcornu:PVery HappyVery HappyVery Happy a pozniej poszlismy poskakac na trampolinie:DVery HappyVery Happy ale bylo zajebiscie:DVery HappyVery Happy Spalismy na materacach wszyscy w play room:) ale wczesniej Romeczke nas zakrecil w takim worku i myslalam, ze pawia puszcze po tym wszystkim co zjadlam! NAwet w niedziele jeszcze mnie mdlilo! Gadalismy do 2 w nocy,a o 5.30 trzeba bylo wstac, bo pociag mial byc o 6.50. Nikomu sie nie chcialo wstawac z tego ranca, ale Ola nas pogonila:) zjedlismy sniadanko, ja w koncu zjadlam parowki!!!Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy i wypilismy kawke:) Podjechalismy na stacje samochodem Romeczka, ktory zostawilismy na parkingu. I okazalo sie, ze Romus i Olunia tak sprawdzali rozklad jazdy, ze nie sprawdzili, ze w niedziele nie ma tego pociagu o 6.50!!! No i czekalismy na stacji do 7.20! Przed 8 bylismy juz na Manhattanie i zaczelismy sesje zdjeciowa:DVery HappyVery Happy potem poszlismy do St Patrick's Cathedral na msze:) byla to msza w polowie polska w polowie amerykanska, ale podobalo mi sie:) ogolnie ta katedra byla bardzo piekna! Myslelismy jednak ze bedzie wiecej ludzi w kosciele, ze bedzie caly zapchany i cieszylismy sie, ze udalo nam sie zajac miejsca siedzace, a tu wcale tak duzo ludzi nie bylo, no ale... Gdzies w polowie dziewczynom sie niedobrze zrobilo i wyszly z kosciola. Bylo cholernie duszno! Ale ja z Romeczkiem jakos wysiedzielismy do konca. Po mszy mielismy 2h do parady, wiec poszlismy na Rockefeller Canter i na Top of the Rock! Ale widok byl niesamowity stamtad!!! Pozniej chcielismy sobie kupic jakies flagi polskie, ale nigdzie znalezc nie moglismy, wiec stanelismy sobei przy scenie glownej parady. Tam rozdawali nam gazety polskie - Dzien polski, czy cos takiego:P bedzie co czytac:D noi zaczely sie tance, spiewy i w ogole:D ale powiem Wam szczerze, ze myslalam, ze bedzie lepiej, chociaz nie bylo zle:P pozniej sie zdenerwowalam, bo dziewczyny sobie polazly gdzies z kuzynka Oli, my z Romkiem stalismy w jednym miejscu, ale caly czas dzwonil tel i trzeb abylo po kogos wychodzic. Zamiast sie od razu umowic w jednym miejscu to wszyscy w rozsypce! Ale poznalam fajne dziewcyny z Meksyku - Claudie i Carine:DVery HappyVery Happy no a potem doszedl do nas jeszcze Carlo:D przyjechaly tez Rozy kolezanki z New Jersey, ale jakos za nimi nie przepadam... W sumie to ich nie znam, no ale.... I przez cala parade w sumie to bylismy podzieleni na grupy! I to mnei denerwowalo! Ale wrocmy do watku parady:P ciarki mnie przeszly jak uslyszalam poloneza! Uwielbiam i ten taniec i ta muzyke!!! Ona jest zarabista i od razu mi sie moja studniowka przypomina!!!Very HappyVery HappyVery Happy potem byl tez krakowiak i inne tance:) a pozniej jechaly samochody, szli ludzie, spiewali "jedzie pociag z daleka", "hej sokoly", "cyganeczke", itd! Wiecie jakie to fajne uczucie jak wokol w innym calkiem kraju jest nagle tylu rodakow? To bylo cos pieknego! I az zatesknilam za Polska... Za moja rodzinka, za moja kochana siostrunia!!! I jak to tak teraz pisze to plakac mi sie chce:( bo tu naprawde jest fajnie, mozna sie wybawic itd, ale to nie to samo co z rodzina... Dlatego jestem pewna, ze za rok wracam! Bede cholera patriotka:P a co!RazzVery Happy
Kiedy parada dobiegala konca poszlismy do meksykanskiej restauracji:) chcialam isc do polskiej, w ogole to myslalam, ze bedzie mozna kupic cos polskiego do jedzenia, ale nigdzie nie moglismy nic znalezc! No i zjadlam zamiast pierogow albo plackow ziemniaczanych to burrito:P ale tez bylo smaczne:) pozniej rozdzielilismy sie znowu na grupy i zaczelismy rundke po sklepach. Myslalam, ze mi nogi odpadna! Mialam ochote w pewnym momencie sobie usiasc na srodku chodnika!!! I nienawidze chodzic po sklepach, jak nie mam kasy! A mialam jakies 7$! Porazka normalnie! Carlo sobie wymyslil, ze bedzie mi szukac meza. Pokazywal mi chlopakow, a ja mialam mowic hot or not i nikt nie byl jak dla mnie hot... Carlo stwierdzil, ze jestem wybredna i czuje sie przy mnie jak tania dziwka:PVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy!!! Bo jemu sie duzo chlopakow podobalo, ktorzy mi sie nie podobali... Ale byly brechty!Very HappyVery HappyVery Happy Jak wracalismy to w pociagu normalnie zasnelam. Pojechalismy potem do Romusia po nasze rzeczy. Carlo myslal, ze jeszcze posiedzimy troche, ze mi i Oli wlosy wyprostuje, ze cos obejrzymy, ale wszyscy byli padnieci, wiec ROmus postanowil nas odwiezc do domu. Ale dziewczyny stwierdzily, ze maja ochote sie jeszcze pobawic!!! wiec dzwonia do takiego naszego, a wlasciwie Rozy kolego Filipinczyka, zeby czekal na nas w Starbucksie. Romeczek nas tam zawiozl, postalismy razem z Taz (chlopak z Filipin) na parkingu, a potem wsiadlysmy do niego do samochodu - Polo:P I ja myslalam, ze jedziemy gdzies poimprezowac, a on nas do domu poodwozil...!!!! Noi zonk:PVery HappyVery HappyVery Happy smiac mi sie normalnie chcialo! Ale w sumie to i lepiej, bo ja wczoraj ledwo kontaktowalam! Jak zasnelam to wstalam po 12:DVery HappyVery Happy
Stephanie mysli, ze ja sie dzis do niej wprowadze! Tak mi Ola powiedziala, bo byla u niej w sobote i rozmawialy. Chcialam sie skontaktowac na weekendzie z Rachel, ale ona nic sie nie odzywala! Jak wrocilam wczoraj to zobaczylam maila od niej, ze ona na weekendy to nie pracuje!!! No obczajacie!? I to ma byc LCC?! To ja jej napisalam, zebysmy sie dzis spotkaly, bo moja rodzina nowa chce, zebym sie do nich wprowadzila, bo wiem, ze juz minely moje 2 tygodnie od czasu podpisania oswiadczenia, ze juz nie jestem au pair moej rodzinki, wiec moge. To dzis przeczytalam maila od niej, ze ona dopiero jutro porozmawia z Dava o tym i sie zobaczymy jutro!!! No wiecie co?! Porazka!!! Oni mi wszyscy na zlosc robia! A ta durna Dava jeszcze tak wykombinuje, ze ja tu bede siedziec do listopada!!! O nie!!!! Na pewno nie!!! Musze napisac sobie jakas mowe, co mam jej powiedziec jak zadzwoni!!! A wiecie kto rano mnie zbudzil jak dzwonil?! Nowa au pair Nancy - Theresa!!!!!!!!!!!!!! Ale powiedzialam jej tylko, ze Nancy nie ma w domu, bo jej nie bylo. Po co mam jej opowiadac o moich spostrzezeniach co do rodziny, jeszcze jej sie odwidzi i ja tu bede siedziec do usranowa!!! Wspolczuje wszystkim co zmieniali rodziny, naprawde!
Brzuch mnie boli, ide do siebie do pokoju... A mialam sie juz dzis zaczac pakowac... w ogole to dzis jest Columbus Day i chcialam jechac razem z Ola do jej kuzynki do New Jersey, ale ze jestem totalnie splukana, to dzis dzien w lozku spedze, bo w sumie to mam wolne. Jak pytalam Nancy to mowila mi, ze mam wlasnie wolne, ale zebym o 4 przyszla sie zapytac, czy dalej do konca dnia tez mam wolne...!!!! Ale oni mnie wkurwiaja! I przeciez moglabym sobie cos zaplanowac, a tak to przyjde o 4 i oni mi powiedza, ze jednak nie jestem im potrzebna, wiec moge dalej miec wolne!!! No bez cholera jasna przesady!!! Dobrze ze Stephanie ma ustalony grafik na caly miesiac! I tak powinno byc!!!
A no i chcialam podziekowac wszystkim, ktorzy czytaja o tych moich niezapomnianych przezyciach w USA:PVery Happy i za to ze trzymacie kciuki, zeby bylo dobrze:) ja wiem, ze bedzie:DVery HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 20:44, 11 Paź 2007    Temat postu:

MOja LCC ma mnie w dupie, wiecie o tym? Chcialam do niej przyjsc, zeby pogadac o tej calej zmianie rodzinki, o tym kiedy moge sie przeprowadzic, no i w ogole, a ona nie dosc, ze obiecala, ze sie odezwie rano, a odezwala sie po poludniu to mi jeszcze napisala maila, ze jej syn jest really sick i ona nie sadzi, zebym ja mogla do niej przyjsc!!! No obczajacie?! Na drugi dzien mi znowu wyslala maila, ze prawdopodobnie wyprowadzam sie w piatek, ale to jeszcze nic pewnego... Teraz wiem juz ze na bank sie wyprowadzam w piatek o godzinie 1pm, bo dzwonila do mnie taka jeszcze inna typiara, co zajmuje sie przeprowadzkami itp, bardzo mila kobieta:) z takimi to ja moge rozmawiac:D i musze sie zaczac pakowac, ale nawet nie wiem jak sie zaczac za to zabrac, bo duzo rzeczy mi przybylo odkad tu przyjechalam... Ale moze jakos dam rade:D
A poza tym to sie zajebiscie wkurwilam!!! we wtorek byly urodzinki mojej siostruni i chcialam do niej zadzwonic, ale cos znowu sie spieprzylo z tymi kartami tel, wiec chcialam sprobowac zadzwonic od nich z domowego, okazalo sie, ze maja zablokowane rozmowy miedzynarodowe! Postanowilam poszukac karty, bo widzialam, ze jeszcze jakies maja. Poszlam do korytarza i szukam karty, zaczelam przewracac dokumenty, papiery i nigdy nie zgadniecie co znalazalam!!! List od mojej babci!!!!!!!!!!!!! Ktory mi wyslala miesiac temu!!!! A ja sie zastanawialam, czy zaginal, czy co sie z nim stalo, a babcia mowila, ze wyslala go priorytetem, wiec nie mozliwe, ze tak dlugo idzie. Teraz juz wiem, ze normalnie mi schowali moj list i nie pokazali!!! Az mialam ochote sie rozplakac, w szoku normalnie bylam, no bo kurwa mac, nawet jak sa na mnie zajebiscie wkurwieni, to sie takich rzeczy do jasnej cholery nie robi!!! Nic nie mowilam, ze znalazlam list, ale dzis tak na pozegnanie sie zapytam, bo jestem zajebiscie ciekawa co mi odpowiedza i jakie beda ich miny! Josh jeszcze dzis do mnie mowil, ze ja to w ogole powinnam do niedzieli u nich zostac!!! Phi, jeszcze czego! A Nancy jest porabana, nie dosc, ze drzwi wczoraj zostawila otwarte w samochodzie, to cala noc swiatla byly wlaczone!!! A Josh myslal, ze to ja i jeszcze do mnie jakies waty! To mu mowie, ze ja wczoraj nie jezdzilam Honda:DRazz no i Nancy ma przejebane:P
Wczoraj bylam z Ola, Roza, Romusiem, Carlo i Danielem na kreglach:D ale jaja byly:P no i pierwszy raz w zyciu gralam w kregle i wygralam:DVery HappyVery Happy musimy tam czesciej chodzic:DRazz a potem poszlismy do naszego baru gejowskiego i sobie browarka wypilam na ukojenie nerwow, bo wczoraj to bylam cholernie wkurwiona!!! ale to na kogos w PL, a nie tu... Zreszta niewazne.
A tak poza tym to ostatnio calymi dniami spie! Zamiast gdzies wyjsc, cos porobic to ja normalnie spie do 2 w poludnie, obczajacie?! Ale to juz sie zmieni, jak zaczne prace z maluchami:P
I coraz bardziej z kazdym dniem tesknie! Nie wiedzialam, ze az tak bede tesknic za Polska! Wiem na bank, ze wracam. Boje sie ze wroce wczesniej, niz za te 10 miesiecy... Ale jak wrocilabym wczesniej, to bylabym zajebiscie wkurzona na siebie sama! Bo co ja bym miala teraz robic w Polsce? Na studia za pozno, w domu siedziec nie bede... Ogarnia mnie dol poprostu i nie wiem co mam ze soba zrobic, chyba mam za duzo czasu wolnego. Jak mialabym wiecej zajec to bym tyle nie myslala... To moze lepiej, ze zmieniam ta rodzinke... Ja juz sama nie wiem co ja chce! Psychiczna sie robie chyba:( tez ogarnia Was taki dol czasem? Bo jak tak siedze i mysle o tym co robia wszyscy teraz w Polsce, moja rodzina, moi przyjaciele, to od razu dol, jeszcze jak pomysle, ze moglam przeciez nigdzie nie jechac... Nie wiem co mi jest:( ide pranie poskladac i sie zaczne pakowac moze w koncu...
A i w listopadzie jade najprawdopodobniej na weekend do Bostonu:) jeden plus... no i Halloween wkrotce... A ja rozpaczam... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moniK
Moderator



Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk / New York

PostWysłany: Czw 21:02, 11 Paź 2007    Temat postu:

nie dali ci listu?!?!?!?!? Neutral co za ludzie... o_O napewno ci powiedzą ze zapomnieli albo gdzies sie zapodzial:/

Nie załamuj sie!! taka przygoda, wykorzystaj ten czas jak tylko potrafisz. i tak ci zazdroszcze!Wink tyle sie u Ciebie dzieje... głowa do góry, wszystko sie pouklada. zapisz sie na cos np.basen,siłownia... a nie spanie!Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jojo
°



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3city/Heemskerk-Beverwijk

PostWysłany: Pią 8:32, 12 Paź 2007    Temat postu:

hej Kasiu_NY:) Czytam Twoj pamietnik od poczatku jego istnienia i po prostu Cie podziwiam. Respect Cool Tez lapie takie doly, szczegolnie kiedy mam wolne i nie chce mi sie nigdzie ruszyc... Hehe, wiec albo obie jestesmy nienormalne, albo to jest po prostu normalne;) moniK madrze mowi, trzeba sie czyms zajac, wtedy mnie bedzie czasu na intensywne rozmyslanie o kraju. 3maj sie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pią 14:26, 12 Paź 2007    Temat postu:

Wczoraj Caleb mi powiedzial, ze bedzie za mna tesknil! I chyba tylko on... Pojechal ze mna po Josha na pociag. Ale lalo jak z cebra, balam sie jechac! I juz mialam powiedziec Joshowi zeby on wracal, ale go czkawka zlapala:DVery HappyVery Happy I tak czkal cala droge, a ja myslalam, ze w tym samochodzie to normalnie padne, ale glupio bylo mi sie smiac, a ten sie powstrzymywal, ale nic z tego:PVery Happy no i ja musialam wracac, ale chociaz brechta mialam, to jakos razniej sie jechalo:P
A jak wchodzilismy do domu to ten poczte wyciagal i szedl z walizkami, wiec przytrzymalam mu drzwi, a on do mnie, ze polowa wiadomosci ze skrzynki idzie do smietnika. Juz mialam go zapytac, czy moj list tez mial isc do smietnika... ale ten wlazl do domu i se poszedl do kuchni.
To ja poszlam do pokoju i zaczelam czytac notatki z ksiazki z tej calej szkoly dla au pair o malych dzieciach. Bo przeciez tu panuje bezstresowe wychowanie! Ja normalnie to bym nakrzyczala albo w dupe dala klapsa to dziecko sie momentalnie uspokoi, a tu zapomnij, jakies time out i czekaj az Cie przeprosi. Czuje ze mnie szlag trafi z tymi dziecmi, a swoje to bede miala dopiero za 10 lat:P
Wieczorem zeszlam na dol, bo musialam powiedziec im, ze sie przeciez wyprowadzam. No ale Nancy jeszcze w domu nie bylo, wiec siedzialam sobie na necie. A kiedy wrocila, caly dom sie zlecial i wszyscy zaczeli o pierdolach gadac jakichs. I dopiero po ok . 20 min Nancy spytala, czy ktos do mnie dzwonic z biura. I powiedzialam, ze tak i ze sie wyprowadzam w piatek o godzinie 1 pm. A ona nato do Josha - "to nie bedziemy miec babysitter na sobote wieczorem". Potem do mnie to good luck, posprzataj swoj pokoj, dobranoc!!! A Josh do mnie badz bardziej rozmowna, bo Twoj angileski jest bardzo dobry i dobranoc!!! I cholera jasna tyle!! I poszli sie zabrali wszyscy do swoich pokoi!!! Myslalam, ze jebne!!! Smiac sie z nich, czy plakac? To ja bylam pewna, ze sobie ze mna usiada, moze mi jakas kolacje pozegnalna zrobia, a tu wszyscy sobie poszli! To sie najadlam tej zajebistej pozegnalnej kolacji w wysmienitym towarzystwie rodziny Siegels!!! Ale wiecie co? Tak szczerze to bez przesady! Mogli sie inaczej zachowac! a nie tak, ani pocaluj mnie w dupe, ani w oko! Dajcie spokoj!
I pojechalam z Ola na moja kolacje pozegnalna do Mc Donald'sSmile brakowalo nam tylko swieczek albo jakiejs gromnicy, bo jak szalec to szalec:PVery HappyVery HappyVery Happy
I poznalysmy jakiegos Antonio z RPA:DVery HappyVery Happy brechty byly troche, wiec ok:)
A dzis rano, oczywiscie nie wiedzialam o ktorej mam wstac, ale nastawilam sobie budzik na 6.30. Niepotrzebnie bo o 7 dopiero dzieci mialam zbudzic, a Josha wiozlam przed 9 do pracy. W kuchni lezaly pieniadze od Nancy(!) i kartka z napisem good luck. A juz myslalam, ze mi nie zaplaci, wiec pod tym wzgledem jest chociaz uczciwa:P ale zaplacila mi 160$ a nie 180$ jak zawsze:P
Od rana leje jak z cebra! Poszlam z dziecmi na przystanek i pytam czy maja klucze, bo mnie nie bedzie juz jak wroca, a one, zebym zostawila drzwi tylne otwarte i tyle z naszego czulego pozegnania!!! Nawet od nich nie uslyszalam do widzenia, nie mowiac juz o pozegnalnym uscisku! I nawet od Caleba, zawiodlam sie na nim! Ale niech spieprzaja z ta cala swoja rodzinka! A myslam, ze sie zbrechtam jak Nancy zadzwonila, zeby sie mnie zapytac, czy wiem gdzie jest odkurzacz:P wiecie taka mala aluzja - poodkurzaj:P
A Josh podczas naszej ostatniej przejazdzki wypytywal mnie o moja nowa rodzinke i mowil, ze na pewno teraz bedzie lepiej i w ogole. Zszokowal mnie swoimi wywodami:P
Teraz jem sobie sniadanko, robie pranie i ide po ten zasrany odkurzacz! Tez im zostawie cholera wiadomosc:PSmile a co!Very Happy
Napisze cos juz z nowego domu, mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy i bedzie dobrze:)
No i macie racje, musze zaczac gdzies wychodzic:) z dziewczynami zapisujemy sie chyba na silownie od przyszlego tygodnia:D a noi zanalazlam basen niedaleko mojego miejsca zamieszkania:) ale chyba bede chora, bo gardlo mnie zaczyna bolec:(
Jojo swiat jest nienormalny, my sie dopasowujemy do tej nienormalnosci, wiec w gruncie rzeczy jestesmy chyba normalne:PVery HappyVery HappyVery Happy tez sie trzymaj:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cailet
°°°°



Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: życie made in polska - jeszcze trochę

PostWysłany: Pią 15:31, 12 Paź 2007    Temat postu:

Kasia, nie no, wymiękam, czytając to wszystko ;P
Porąbani ludzie. Na twoim miejscu, zostawiłabym im na pożegnanie list, w którym bym im wszystko wygarnęła. No nie mogę po prostu. A już z tym listem przegięli maksymalnie. Trzeba było ich oficjalnie zapytać z listem w ręce, co to ma być, że oni w ogóle dotykają twoją korespondencję. Pewnie nie przeczytali tylko dlatego, że po polsku, a oni nie znać taki trudna języka ;P

Ale teraz lej już na to wszystko. To już za tobą. Teraz myśl tylko o przyszłości.
Trzymaj się tam za wielką kałużą Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mariusz
°°°°°°°°



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Nie 10:30, 14 Paź 2007    Temat postu:

Chyba kazde pozegnanie rodzinki tak wyglada hehe przynajmniej przy zmiane ja w UK tez tak mialem !!! Mi kazali wrzucic klucz do skrzynki na listy i o 1 pm ma mnie nie byc hahahah i tez babka zydkiem byla Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pon 2:19, 15 Paź 2007    Temat postu:

Jestem w koncu w nowej rodzince:) W piatek juz normalnie zaczelam swoja prace. Bylam z Zach'em na rybach! I wyobrazacie sobie, ze to JA nakladalam robale na haczyk od wedki!!! Ale oczywiscie w rekawiczkach to robilam, tylko ze myslalam, ze z obrzydzenia zwymiotuje! No ale udalo mi sie i tak przez pol dnia:) Stefanie dala mi auto(!) i podjechalismy nad zatoke. Tam sie jedzie ode mnie 2 minuty! Wiec mieszkam teraz prawie ze nad sama woda:D Ale tak tam pizdzilo, wiatrzysko wialo tak cholernie, ze w koncu jestem chora! Gardlo mnie boli, glowa mnie boli, mam katar i w ogole taka lipa troche:( przewialo mnie po prostu. A zimno sie zrobilo strasznie... Bo przeciez jeszcze tydzien temu to upaly byly! Wiec jestem happy, ze zdazylam sobie kurtke kupic:) jeszcze tylko jakies kozaczki na jesien i bedzie dobrze:) Jak wrocilam z Zachiem samym wieczorem to byla pod wrazeniem, ze tak fajnie razem czas spedzalismy i Zach nie chcial do domu wracac:) A potem znowu mi dala samochod, zebym podjechala po Georga na pociag (skad ja to znam?Razz), bo z pracy wraca. No to sobie pojezdzilam:) znowu Honda, ale juz osobowa a nie van:D od jutra mam samochod dla siebie:DVery HappyVery Happy i komorke tez:P
Kolacje szabatowa zjedlismy razem z cala rodzinka:P troche pogadalismy, wiec ok:) i myslalam, ze sie poloze ladnie do lozeczka spac, rozpakuje swoje manatki itd, nawet kiedy hosci mnie zapytali o ktorej dzis wchodze(!), tak sami z siebie, to ja mowie, ze sie klade do lozka dzis. A tu George mnie wola, ze Ola dzwonila i ze chce gdzies chyba wyjsc dzis albo cos. To ja ze to niemozliwe, bo ona jest przeciez w Waszyngtonie. A George ze widocznie nie zrozumial. No to ja dzwonie do Oli, a ta mi mowi, ze za 5 minut przyjezdzaja po mnie Romek z Roza! a ze nie maja do mnie numeru to zadzwonili do niej, zeby ona do mnie zadzwonila:) Ja brecht! No i zaczelam sie szykowac: Pyatm hostow czy moge wyjsc, oni ze oczywisce, ze nie beda zamykac drzwi itd itp, i ze moi znajomi nie musza czekac na dworze jak przyjezdzaja, zeby wchodzli do domu:)
pojechalismy po film, wypozyczylismy Premonition z Sandra Bullock- fajny film:) i pojchalismy po Carlo do Connecticet. Przyjechal jeszcze do Romka Daniel - nasz kolumbijski kolega:) Ja zaczelam odczuwac moja chorobe i mowie, ze sie zle czuje, to wszyscy do apteki po lekarstwa dla mnie, ale okazalo sie , ze tam gdzie bylismy to bylo zamkniete. Wiec u Romka zrobilam sobie tradycyjne moje polskie lekarstwo - mleko z miodem i z maslem, brakowalo mi tylko jajka do tego. i zawsze mi po tym przechodzi bol gardla. Nie wiem czy wy to pijecie, no ale ja pije, wiec Very Happy Jak oni to zobaczyli, to zastanawiali sie, czy ja mam to zamiar w ogole wypic:P Romka host zrobil takie oczy i mi ni ewierzyl, ze to wypije! No a ja oczywiscie wypilam:d i juz troche lepiej sie czuje, ale ciagle chora jestem:( trzeba to powtorzyc:) No i Romka hostdal mu wyobrazcie sobie 2 bilety na Jetsow - nowojorska druzyne footballowa... Za free oczywiscie na niedziele na godz 1pm do New Jersey z oplaconym parkingiem:) Romek mogl oczywisice pojsc z kim chcial, ale wiecie z kim poszedl?Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy ze mna!!!Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy ale o tym za chwile:P
Po filmie normalnie czulam ze mam goraczke, a wygladalam jak idz stad i nie wracaj! Romek z Carlo dali mi jakies lekarstwa od goraczki i zapakowalli wiecej na potem, dali soku pomaranczowego i odwiezli do domu. Dobrze ze hsoci zostawili mi swiatlo w domu zapalone, bo bym sie zabila po schodach:P I juz sie nawet nie kapalam tylko poszlam spac. Bylam cala rozpalona, a zimno mi bylo jak cholera! Ale wiecie jaki mam zajebisty pokoj!Very Happy A lozko jakie ogromniaste i wygodne!Very Happy Zarabiscie sie w nim spi:) dodam ze mam posciel satynowa, swoja wlasna lazienke, wieze stereo, TV i fotel bujany:D ale za pare tygodni przeprowadzam sie na dol, bo oni robia jakies remonty tu i bede miala pokoj na dole. tez jest fajny, tez bede miala swoja lazienke i nawet oddzielne wejscie z nadworu do pokoju, wiec tu jest plus, bo jak bede pozno wracac to nikogo nie pobudze:P ale bardziej mi sie podoba ten pokoj na gorze:D
Wczoraj prawie caly dzien z chlopcami spedzilam, znowu bylismy na rybach i znowu nakladalam te ohydne robale:/ ale jak mus to mus, w Polsce nigdy bym tego nie zrobila:P Jockob nie chcial mi dac zmienic sobie pampersa, ale chcial do mnie na rece isc, wiec juz jest dobrze. Musi sie przyzwyczaic do mnie. Zach mnie czasem wkurzy, ale ogolnie moze byc. mam nadzieje, ze bedzie ok. Wracalismy z nad zatoki taxi, dobrze, ze potrafilam wytlumaczyc gdzie jestem i jakos wrocilismy do domu:) Pobawilam sie jeszcze z nimi na dworze i czekallismy na rodzicow. Jak przyjechali to moglam zadzwonic w koncu do domu, byly mojej mamy urodzinki i mojego Wojtusia urodzinki tez, wiec poskladalam zyczenia, pogadalam z jakas godzine z wiekszoscia mojej familii:DVery HappyVery Happy teksnie za nimi strasznie!!! Ale czas szybko leci, wiec sie wkrotce zobaczymy:)
Wieczorem zasiadlam do stolu z moimi hostami i zaczelam z nimi rozmawiac. Wieczore moj angielski brzmial lepiej, niz w ciagu dnia, bo ja juz nie wiem, czy to z nerwow, czy prze zta zmiane, gadalam tak jak bym kompletnie tego angielskiego nie znala! czasy mi sie mylily, slow mi brakowalo i w ogole lipa! No ale wieczorkiem bylo o wiele lepiej:) czyli ze normalnie:P pytalam wlasnie o ich plany niedzielne, pytalam czy moge jechac na mecz itd, oni ze oczywiscie. Pytali, czy ja wiem, jak w to sie gra, ja oczywiscie nie mialam o tym zielonego pojecia, nawet nie wiedzialam z kim Jetsi graja:P Stefanie mowila, ze jak mam jakies plany to zebym jej zawsze mowila, to ona zmieni mi plan dnia, zeby mi bylo wygodniej:P i pytalam ich czy byli wszedzie w USA, w kazdym stanie. George byl na Hawajach!!! Stefanie powiedziala, ze ona by chciala na wakacje kupic caravan, tzn przyczepa polaczona z samochodem (dla takich co nie wiedza - np moja mama:P), bo chcialaby pojechac w podroz przez cale Stany i ma nadzieje, ze to wypali i oni mnie zaprosili na taka podroz z nimi!!!Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy Wczoraj mialam brechta, bo George mowil, ze chcialby miec jeszcze jedno dziecko i ze tym razem corke i mowi do Stefanie ze jest teraz gotowy, ja sie zaczelam smiac, a on ze nie doslownie teraz. Ja w smiech i mowie, ze teraz nie. ale moze pozniej:DVery HappyVery Happy
No i po kolacji poszlam spac, to bylo gdzies ok. 9pm! Jak nigdy:P I wstalam o 9am! Wiec 12h snu, wow! o 9 George puka do moich drzwi i mowi, ze tel do mnie. Romek dzwonil i mi mowi, ze za 30 min bedzie, bo Rich - jego host, powiedzial mu wlasnie, ze musimy wczesniej wyjechac, bo bedzie duzo ludzi i mozemy miec problem z zaparkowaniem samochodu, jak bedziemy jechac pozniej. wiec ja sie szybko zebralam, George zrobil kawusie:DVery HappyVery Happy, zjadlam sniadanko i za chwile przyjechal Romus. Moi hosci od razu do niego, ze na play date mozemy sie umowic z jego dziecmi i z moimi, Stefanie dala mu plyty do nauki hebrajskiego, bo on chodzi na kurs (hosci mu sponsoruja) i w ogole mowili, ze jest tu mile widziany itd! Wiec przeciwienstwo mojej ex rodzinki!
do New Jersey dojechalismy w 30 minut i znalezlismy bardzo latwo miejsce do zaparkowania, porobilismy oczywiscie fotki, wyposazylismy sie w prowiant i zajelismy miejsca. Siedzielismy prawie na samej gorze, bylo slonecznie i cieplo, wszystko fajnie bylo widac! Ani ja ani Romek nie wiedzielismy o co chodzi w tym footballu, nawet nie wiedzielismy, ktorzy to Jetsi:P Ale krzyczelismy za tlumem:P a chcilismy kupic sobie ubrania jakies z napiem Jets, ale wyobrazcie sobie ze taka koszulka kosztowala 85$!!!! Ja bylam w szoku! Oczywisice zrezygnowalismy:P Mecz trwal 3h. A Jetsi grali z Eagels z Filadelfii. No i przegrali z nimi. Eagels wygrali 16:9. Fani zaczeli opuszczac stadion jak zobaczyli, ze Jetsi ju zni ewygraja, ale my zostalismy do samego koca, pozostalismy wierni druzynie:PVery Happy teraz juz przynajmniej wiem o co chodzi w tej grze:PVery Happy wiec kto chce zagrac?Razz
Chcemy sie wybrac z Romkiem jeszcze na mecz baseballowy:) ale taka amosfera jest zarabista, tego nie da sie opisac, tam trzeba po prostu byc!!! A ze ja mam szczescie to sie udalo i poszlam a free na taki meczyk:DVery HappyVery Happy a wiecie ile bilety kosztowaly? 150$ za 2 bilety!!! Nie liczac oplaty za parking! Wiec nie wiem, czy sama bym kupila sobie te bilety na mecz, a tak czemu nie skorzystac z okazji:DVery HappyVery Happy
Poza tym to wlasnie sprawdzalam moja poczte i wyobrazcie sobie, ze dostalam maila od Nancy!!! napisala mi w mailu, zebym jej nie oskarzala o kradziez albo o chowanie listu, bo ona tego nie zrobila. Bo list lezal na "mojej" polce w korytarzu, a jak czegos nie rozumialam to moglam zapytac!!!!!!!!!!! Ta kobieta to ma tupet!!!!! Jasne, na mojej polce! i jeszcze dodala, ze moglam przeciez tam zostawic swoj portfel, swoje klucze, wiec tam tez lezal moj list!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak to dobrze, ze sie wyprowadzilam stamtad!!!! chociaz tam mialam mnostwo wolngo czasu, a tu z tymi maluchami to jest troche roboty, no ale, jest lepiej:) dobra koniec glupot na dzis, ide zaraz spac, bo jestem po tym meczu i staniu w korkach, jak wracalismy, wykonczona!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pon 18:13, 15 Paź 2007    Temat postu:

fajnie masz trzymaj tak dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mariusz
°°°°°°°°



Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 21:28, 15 Paź 2007    Temat postu:

Pamietam ze jak zawsze sa te mecze to sa straszne korki !!!!!!!! zeby wjechac do NYC to trzeba stac z 3 h .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seneri




Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 19:39, 18 Paź 2007    Temat postu:

Oj Szuwar, Szuwar.... Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy Ty to jednak Blondyna jesteś ;D ;D tylko wracaj do nas szybko *

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pią 4:01, 19 Paź 2007    Temat postu:

Dlugo juz nie pisalam, ale serio na nic nie mam czasu zupelnie! Moj pierwszy tydzien dobiega konca a ja nawet nie wiem kiedy zlecial!
Wiec nie bede opisywala dzien po dniu co sie wydarzylo, tylko napisze skrotowo:P
Jak wrocilam z tego meczu, to Zach powiedzial, ze nibylo fajnie przez caly dzien, bo nie bbylo mnie w domu!Very HappyVery HappyVery Happy a mnie az zatkalo!Very Happy ale to bylo bardzo mile:)
W poniedzialek mialam jechac ze Stefanie po samochod, ale jeszcze nie zrobili wtedy, odebrala go we wtorek razem z Georgem. ja myslalam, ze oni cos naprawiaja w tym samochodzie, a oni chcieli zamontowac dvd dla chlopkow!Very Happy
Po moim pierwszym normalnym dniu pracy bylam cholernie wykonczona! Nawet nie wiedzialam, ze takie maluchy moga czlowieka zwalic z nog! Wiec przyznaje teraz jest o wiele ciezej, ale dni mi szybko uciekaja, nie stresuje sie jak jestem z tymi dziecmi, z rodzinka jest spoko!
Z malym jackobem mam tyylko problem, bo ciagle chce do mamy i to juz mnie zaczyna wkurzac troche. ja najchetniej to bym mu przywalila w dupe, ale no jak... bezstresowe wychowanie musi byc:P Ale jestem z siebie dumna, bo udalo mi sie juz wykapac malego, zmienic mu pampersa, nosic go na rekach i uspic go dzis! Ale wiecie ile bylo jego darcia sie, marudzenia i w ogole! Szook! Z Zachiem ciagle sie w cos bawimy. on preferuje zabawy na dworze, wiec odziennie mam niezly traning, wiec nie musze juz biegac:P i apetyt mi wrocil, co sie robi bardzo nie bezpieczne:P nie moge przytyc, a ciagle mi sie jesc chce! chyba za duzo czasu na swiezym powietrzu spedzam:P bawimy si w przewodnikow wycieczek, w taxi, w chowanego, lezymy na hamaku i gadamy o pierdolach, czytamy bajki, ogolnie mamy niezly fun!Very Happy
Wczoraj byly jaja! bylam w szkole tych malych lobuzow, fajna ta ich szkola, a potem mialam zawiezc Zacha do Connecticet(!) na jego gym. Stefanie dala mi samochod - Honda Accord z 2005:DVery HappyVery Happy, to moj car w tej rodzinie:D no i pojechalismy...:d znowu jechalam przez autostrady, w polowie drogi zorientowalam sie ze benzyna nam sie konczy i nie bylam pewna ze samochod mi nie zgasnie na srodku drogi, jeszcze autostrady! wtedy sie zestresowalam. A jeszcze bardziej sie zestresowalam, kiedy juz bylismy w tym CT, ale nie widzielam gdzie jest ta jego cholerna gimnastyka i jezdzilismy bita godzine po Bog wie jakich drogach! Nie wspomne o tym, ze samochod prawie mi zdechl, a jeszcze trzeba bylo wrocic. Ale jak juz znalazlam to miejsce do ktorego zmierzalismy
to bylo po zajeciach Zacha. I jeszcze on nie chcial wysiasc z auta, zeby w ogole pojsc i powiedziec, dlaczego nie przyjechalismy wczesniej. Zadzwonilam wiec do Stefanie (mam tel!!Very HappyVery HappyVery Happy) i mowie o co biega, a ona kazala nam wracac. wiec wracalismy i o dziwo nie wiem jakim cudem dojechalam na miejsce:DRazz Bylo mi troche glupiio ze przeze mnie on nie poszedl na te zajecia, ale Stefanie byla zla na niego a nie na mnie, za to ze nie wysiadl z auta!
Codziennie jestem wykonczona, a moi przyjaciele codzinnie chca gdzies wyjsc! dzis jest chyba pierwszy dzien od tygodnia, ze jestem w domu! wiec w miedzyczasie pisze te moje pierdolki i robie swoje pranie, bo jutro nie bede miala w czym chodzic!
Juz lepiej sie czuje, czasem gardlo mni etroche boli, ale ogolnie jestem zdrowa jak rybka:P
Stefanie mi dzis powiedziala, ze jest ze mnie dumna i ze sie bardzo dziwi, ze Zach mnie tak szybko zaakceptowal i ze bardzo sie cieszy, ze razem tak sie dobrze dogadujemy i spedzamy fajnie czas:D wiec mnie podbudowala:D
Co wieczor siedze z moimi hostami, gadamy o pierdolach, jemy razem kolacje(kolejno soshi, chinszczyzna, moj ukochany losos:D), ogladamy filmy i sie brechtamy. Wczoraj Stefanie pozyczyla mi ksiazke o jakichs siostrach i mowila ze jest bardzo fajna, zebym sobie poczytala.
pokazywalam im zdjecia mojej rodzinki, stwierdzli, ze mam bardzo mlodych rodzicow i ze powinni sobie zrobic jeszcze dziecko! Stefanie stwierdzila ze definitywnie! wiec mamo do dziela:P
Bo George ma 42 lata - tyle co moj tato, a Stefanie 32 i dopiero ich przygoda z dziecmi sie zaczela...Razz oni sa tacy smieszni, tak ich lubie, ze sobie nie wyobrazacie! i pod tym wzgledem ciesze sie, ze mialam ten wypadek:D
dzis zrobilam z siebie kretynke, bo mialam ubrac jackoba, nie dosc ze po wielu trudach udalo mi sie zalozyc mu bluzke to sie potem okazalo, ze ta bluzka to czesc pidzamy!!! A wygladala dla mnei normalnie! Wiec glupio mi sie zrobilo, ale... Stefanie nic na ten temat nie mowila, tylk po prostu powiedziala, ze jest dzis cieplo i przebrala malego.
Wkurza mnie to ze te dzieci nie sporzataja zabawek po sobie, bo tak nabrudza to owszem jeszce sprzatna, ale zabawek nigdy i zawsze ja za nimi latam i sprzatam. I nie moge ich nauczyc tego!
Co tam jeszcze ciekawego u mnie? Ogolnie to ladna pogoda sie znowu zrobila, jest goraco!Smile ale to i lepiej, bo teraz mam dylemat! Ni ewiem czy sobie kupic ciuchow na jesien i zime lacznie z jakimis kozakami, czy w koncu kupic ta cyfrowke!? co mi radzicie?
Moja nowa LCC pobuje sie do mnie dodzwonic, ale ja ciagle zajeta jestem. musze w koncu do niej oddzwonic, bo juz mi tak glupio:P
wyobrazcie sobie ze straa au pair moje ex host rodzinki napisala mi maila! ja bylam w szoku i bylam prawie pewna, ze nancy cos kombinuje, zeby przez nia wydobyc jakies info na moj temat itp itd, bo one ciagle do siebie dzwonia. Ale ona mi napisala, ze rozmawiala z rebecca ta cipa jedna!!! i ona jej powiedziala przez tel. ze ja musialam ich opuscic, bo nie robilam nigdy prania, ani obiadow i ona to musiala robic!!!!!!!!!!!! No kurwa mac!!! To ja codziennie zapieprzalam i pranie robilam calymi dniami, apozniej skladalam do szaefk, bo jej sie dupy ruszyc nie chcialo, robilam codziennie dinner a potem nawet sprzatalam, co bylo obowiazkiej tej malej gowniary a ona takie teksty mowi!!!!!! No cholera bez przesady! ale bym ja pobila normalnie!!!!!!! Zasraniec jeden wstretny!!!! jak to dobrze, ze mnie tam nie ma, bo bym ja rozszarpala normalnie na strezpy!!!
Bylam z Ola nad jeziorkiem i widzialysmy chlopkow, ktorzy sie kapali w nocy, a w ta noc bylo jakies 11 stopni C, jak nie mniej!!! a oni do nas czy sie nie przylaczymy?! Pogielo ich chyba!!!
Brr az mnie trzesie na sama mysl, nogi by mi wykrzywilo!!Razz
Poza tym pojechalismy cala nasza paczka do MC Donald's i carlo zalozyl na glowe biustonosz rozy, zalozylismy sie ze ni ewyjdzie tak do ludzi, ale on wyszedl!!! Wszystcy bercht z niego jak nic!!! i jaja byly:DRazz i znowu jakis typ dal nam numer tel! Kolekcja sie powieksza:PVery Happy
Dobra jutro rano msuze wstac, wiec sie klade, wsadze tylko pranie do suszarki:P Jak sobie cos jeszcze ciekawego przypomne to napisze:)
A ze blondynka jestem to nie musisz mi Zuziu przypominac:D jak zawsze:P ech tesknei za Wami!:d no i oczywiscie ze wracam, jeszce 10 miesiecy!Razz liczac od 27 pazdziernika... *:*:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pią 15:20, 19 Paź 2007    Temat postu:

juz wiem czego nie napisalam! Nie zgadniecie jaki system oni maja w kompie tu!!!!!! Maja tego popierniczonego mackintosha!!!! i nie moge gg znowu zainstalowac! Nie wiecie, czy to sie da na mackintoshu czy gg dziala tylko na windowsie? Chyb azaczne oszczedzac na laptopa:P
ale sie z rana wkurzylam!! a myslalam, ze bedzie juz tak fajnie, bo jackob pozwolil mi zalozyc sobie buty, jak byl ze mna w ogole nie plakal, zawiozlam chlopcow doszkoly, a tam Zach jak sie nie rozwyje, bo on chce na innym parkingu stac, bo on chce do mamy! No jak nie ten Zach z ktorym sie tak fajnie bawilam!!! I stalam jak ten kolek 30 bitych minut na parkingu i usilowalam go uspokoic i zaprowadzic do szkoly! A ten gdzie tam! dalej w placz i pozamykal drzwi w samochodzie!! Za to Jackob byl jak aniolek! Az bylam w szoku ze nie jest odwrotnie! Jak zadzwonila stefanie to kazala mi jechac na drugi parking, wiec zaczelam ich zbierac do samochodu, rrucilam swoja torbe na siedzenie, klucze wsadzilam do stacyjki i chcialam pozapinac chlopakow, a oni zamkneli samochod, ja ni emialam kluczykow i nawet nie wiecie jak sie przestraszylam ze ten gowniarz zapali samochod!!!! Zaczelam sie na nich drzec to otworzyli mi auto, ale zabrali kluczyki, na szczescie nadeszla Stefanie i ich zabrala. Kazala mi sie nie przejmowac i ni emartwic, bo tak sie zdarza i zebym do niej wczesniej zadzwonila jak taka sytuacja sie powtorzy. Uff, to mi ulzylo, ale i tak sie glupio czuje! A wiecie jaka mialam ochote przywalic w dupe temu malemu! i mialabym gdzies to durne bezstersowe wychowanie!!! Ale jestem wkurzona!!
Musze po nich jechac o 11.30, wiec teraz mam chwile dla siebie. A jak cholera wracalam juz na parking to sie okazalo ze drzwi byly otwarte te od tylu i ze nie moglam ich w ogole zamknac!!! Jakas blokada, czy co
?! I stalam znowu na tym zasranym parkingu i kombinowalam jak tu zamknac te drzwi, az w koncu sie zamknely, nawet nie wiem jak...Smile no ale:P
Zadzwonilam tez do mojej LCC w koncu!Very Happy podziekowala mi za tel no i chwile pogadalysmy, ma przyjsc w odwiedziny do naszego domku 28 pazdziernika, zeby sprawdzic czy wszystko jest ok:)
A nie wiecie wlasnie czy ja musze teraz zmienic adres w mojej wizie? bo nie wiem czy to jest wlasnie konieczne..?
Dobra ide poskaladac moje wczorajsze pranie i cos zjesc, bo cholera znowu glodna jestem!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jojo
°



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3city/Heemskerk-Beverwijk

PostWysłany: Pią 19:10, 19 Paź 2007    Temat postu:

hej:) mialam ostatnio taki sam dylemat, ale doszlam do wniosku, ze kozaki moga poczekac, a cyfrowka to cyfrowka. codziennie tracisz dzien, ktory moglabys uwiecznic... hehe, ale to filozoficznie zabrzmialo;) a dzieciaki po prostu potrzebuja czasu. im mlodsze tym wiecej. mozliwe, ze calkiem niedlugo maly Jackob bedzie wolal Ciebie od wlasnej matki:p ja jeszcze calkiem niedawno opiekowalam sie takim rocznym maluchem i juz po miesiacu zajelam w hierarchi waznosci miejsce ojca Cool pewnego pieknego dnia do tempa tez sie przyzwyczaisz. swoja droga to jest fascynuje skad dzieci biora takie ilosci energii, nie? Wink pozdrawiam:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seneri




Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Nie 0:00, 21 Paź 2007    Temat postu:

Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy zacznę chyba polecać tą stronę ludziom, jek będą mieli doła... Spróbuj chociaż Skypa zainstalować, może się da ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosia
°



Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: torun

PostWysłany: Czw 12:34, 25 Paź 2007    Temat postu:

cze:)

ciesze sie,ze w nowej rodzince Ci sie podoba.moze wiecej pracy, ale przynajmniej zdrowia psychicznego nie stracisz:)
czekam na dalsze posty.swietnie piszesz, mam ubaw,co nie miara:)

powodzenia:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 17:00, 25 Paź 2007    Temat postu:

dawno nie pisalam bo na nic czasu nie mam, a jak mam to tez jestem zajeta:P
No wiec w sobote bylam z Zachiem na ice skating:D nie jestem swietna w lyzwach, no ale powiedzialam hostom, ze jezdzic umiem:P zeby nie bylo, to kiedys cos tam jezdzilam:P no i o dziwo zyje:D wyobrazacie sobie, ze sie nawet ani razu nie wywalilam!? Jestem pod wrazeniem, a moi hosci byli pod jeszcze wiekszym, gdyz poniewaz od godziny 1 do godziny 5 bylam na tym lodowisku z zachiem i ciagle jezdzilismy!!! Ja sama bylam w szoku, ze czas tak szybko zlecial Na lodowisku Zach spotkal kolezanke z klasy - Alex i wyobrazcie sobie, ze caly czas jezdzil w te miejsca gdzie ona, ja mialam takiego brechta z niego, ze szok! Pytam sie czy ona mu sie podoba, a on, ze tak i to bardzo i dalej ciagle za nia!!! Az sie balam, ze jak ona wyjdzie z lodowiska to ten tez zechce, ale jak ona wyszla to on stwierdzil, ze musi teraz jezdzic i cwiczyc na tych lyzwach, zeby potm pokazac Alex jak on umie jezdzic!!! Very HappyVery HappyVery Happy no jak mi to powiedzial to ja zaczelam sie zastanawiac ile on ma w koncu lat:P zakochany moj 4-latek:P
Ja nawet widzialam fajnego kolesia na tych lyzwach, jak przejezdzal obok mnie to malo co sie nie wywalil:DVery HappyVery Happy wiec znowu polewka byla:D
No a jak wrocilismy do domu z Zachiem to jego rodzice zaczeli mi komplementy prawic, ze oni by nigdy tyle czasu na lyzwach z Zachiem nie wytrzymali, ze jaka to ja jestem aktywna i ze to dobrze, ze umiemy sie tak fajnie dogadac ze soba:D wiecie, ja tez sie w sumie ciesze, ze maly sie ze mna nie nudzi:D a lodowisko musimy koniecznie powtorzyc:D
wieczorem moja hostka do mnie, ze moge wziac samochod i jechac do Oli, bo ona ma babysitting do 11 pm, ja w ogole szok, bo wczesniej to mowila, ze w nocy nie bardzo moge jezdzic, a tu tak sama z siebie mi dae auto:P to ja pytam czy moge jeszcze po Roze pojechac do Scarsdale, a ona ze oczywiscie i dali mi kuguara czerwonego:P Ale Infiniti 10000x lepsze bylo! ale ciesze sie, ze w ogole dali, tyle ze to nie jest nowka, bo z 99' roku i wole oczywiscie jezdzic moja Honda:P
I jak sie tak wybralam do Rozy, to oczywiscie po drodze sie zgubilam, bo jeszcze nigdy od tej strony do niej nie jezdzilam, zawsze tyleko od New Rochelle, no i oczywiscie moja zajebista orientacja:P i okazalo sie, ze Ola si eni ezapytala tej rodzinki u ktorej miala baybesitting, czy mozemy do niej wpasc. No to jezdzilysmy po Scarsdale i czekalysmy na nia. Jak juz bylysmy wszystkoe razem to zawiozlam nas do mnie do domu. odstawic auto, bo mialysmy czekac az romek skonczy prace. Wiec poszlam do domu, oddaje klucze od auta, mowie ze wezmiemy taxi do Romka, a potem moze uda nam sie pojechac do jakiegos klubu, ale romka autem. A hostka do mnie jak sie czuje za kierownca, ja oczywiscie mowie ze swietnie:D a ona do mnie, to nie bierzcie taxi jedz samochodem do romka, a potem odstawisz auto jak bedziecie jechac na impreze:DVery HappyVery Happy
Wiec ja juz banan na twarzy:PVery Happy no i pojechalysmy do Romka, tam sie dowiedzialysmy, ze jakas rodzina szuka babysitter i ktoras z dziewczyn moze sie na to zalapac na wieczory:D wiec mam jakies szanse:P
No i odsawilismy potem moj car i pojechalismy do New Rochelle, tam browarka wypilysmy z Roza, Romus kupil, a potem wyruszylismy na poszukiwanie klubu, ale oczywiscie wszedzie chcieli ID. No wiec Romek pokazal swoje w takim jedyn klubie i zaczal sciemniac, ze my jestesmy jego przyjaciolmi z polski, ze przyjechalysmy wczoraj i ze chcemy sie pobawic, ze nie musimy nic pic, my udajemy ze po angielsku ni w zab nic nie umiemy:P takich glupkow z siebie zobilismy, ale nas wpuscili:D ale okazalo sie ze sie na wesele normalnie wbilismy!!!!Very Happy posiedzielismy chwile i zaraz wyszlismy szukac czegos innego:) kiedy bylismy juz na skraju utraty nadziei, okazalo sie ze mozemy wejsc do klubu Malibu, bo dziewczyny moga tam od 18 lat, a faceci od 21:DVery HappyVery Happy ale wydaje nam sie ze wpuscili nas dzieki takiemu jednemu ochroniarzowi, bo bardzo mu sie spodobalysmy:PVery Happy oni bez kitu na tych disco nie umieja tanczyc, oni sie tam normalnie ruchaja!!!
Jak podszedl do mnie od tylu koles i zaczal sie o mnie ocierac to myslalam, ze go szurne, ale Romek przybyl z pomoca i mnie ocalil od tego wstreciucha:PVery Happy bylismy na tej disco do 4 rano!!! A musialam o 8 wstac, bo obiecalam Stefanie, ze posiedze z jackobem godzinke.
A ogolnie na tych disco to jest bardzo duzo Mexican i Columbian, mniej amerykancow takich wiecie:P ale musimy to powtorzyc:PVery Happy szokda tylko ze wjazd az 15$! no ale... czasem trzeb asie powbawic:PVery Happy
w niedziele, Jackob dal mi zmienic sobie pampersa!!!! Bylam taka w szoku, ze sama sobie nie wierzylam!!!Very Happy a jaka Stefanie byla dumna!Very Happy a ogolnie niedziela byla do dupy, niby moj dzien wolny, ale Ola byla u nas posprzatac, bo chciala sobie dorobic, bo potrzebuje kasy i tak glupio mi bylo wyjsc sobie z domu, w ogole to byla glupia sytuacja! Wiec zadzwonilam do domu, rozmawialam z jakies 2h przez tel, a potem zaczelam jej pomagac sprzatac:) Samarytanka ze mnie:D a wieczorem moglam znowu wziac auto:P ale Ola jechala do Vermony ze swoja rodzinka i pojechaam sama z Roza. Tam sie wkuriwlysmy co nie miara bo pojechalysmy do White Plains, chcialysmy jechac do macy's - takie centrum handlowe mamusiu:P ale nie moglysmy znalezc parkingu,a roza stweirdzila, ze ona od tej strony nie znaWhite Plains co wyjechalysmy, wiec krazylysmy w tym samym miejscu z 10 razy jak nie wiecej, 3 razy bylysmy na tym samym parkingu, juz nawet zaplacilysmy, ale okazalo sie , ze macy's jest zamkniete!!! My szok, ale juz zostawilysmy auto na tym cholernym zakreconym parkingu, jak wjezdzalam na gore, to myslalam, ze zwymiotujemy, bo tak sie wjezdzalo okrezna droga i normalnie jak na karuzeli!!!Razz
Ale wieczor byl slaby, wiec wczesnie wrocilam i poszlam smacznie sobie spac:D
W poniedzialek pracowalam caly Bozy dzien od rana do wieczora!!! Ale tylko z Jackobem. Stefanie miala wrocic wczesniej gdzies tak o 1, a wrocila o 5!!! Sie wkurzylam, ale ona mnie przepraszala, bo miala dostawe w swoim sklepie i musiala tam zostac, wiec dostalam pol wtorku wolnego:D
A z jackobem tez bylam w szoku, bo pozwolil mi sobie zmienic pare razy pampersa:DVery HappyVery Happy mam na niego sposob:P zaczynamy sie bawic w chowanie pampersa, potem opowiadamy sobei jakie sa na nim obrazki, potem ja udaje przestraszona jak odpinam mu te zaczepy od tego pampersa, ten sie cieszy i pozawala mi sobei zalozyc nowy:DVery HappyVery Happy zajebista jestem nie?Razz no i wyobrazcie sobie, ze polozylam go spac na drzemke, w ogole nie marudzil, dalam mu jego "babe" (czyt jak po polsku) - czyli mleko, zaspiewalam mu piosenke i zasnal jak aniolek. a najlepsze bylo to ze kiedy wstal i sie obudzil po 2h30min zawolal nie mama tylko Katy!!!Very HappyVery HappyVery Happy szczena mi opadla!Very HappyVery HappyVery Happy
Nawet nie wiecie jaka bylam zadowolona:D No i sie z nim bawilam przez reszte dnia:) a wieczorkiem wykapalam chlopcow juz obu i do lozeczka:)
Wieczorem Stefanie byla w szoku, ze chce z nia zsotac, az mi sie glupio zrobilo, ze tak ciagle wychodze:P wiec zaproponowalam, ze zrobie placki ziemniaczane, bo obie bylysmy glodne:P ale ona do mnie, ze ma placki zamrozone w zamrazarce... To odgrzalysmy sobie te placki, nie powiem, zeby to bylo zjadliwe no ale zjadlam, zeby ni ebylo:P potem przynioslam moja czekolade i wpierniczylysmy razem czekolade, ogoladaja TV przez jakies 2h. Az Stefanie do mnie, ze ona moze nie jest taka ekscytujaca, ale mozna z nia tez milo spedzic czas:PVery Happy
we wtorek poszlam na zakupy i kupilam dwie pary butow za 43$Very Happy kupilam sobie kozaczki i takie faje butki jeszcze:P steierdzilam ze sie oplaca i aparat kupie w niedziele:) no wiec pozwiedzalam troche moja okolice i w ogole w koncu!Very Happy a potem pojechalam po zacha do szkoly, ten mi sie rzucil w ramiona!!! Kolejny szok dla mnie!Very Happy I pojechalismy na playground. wzielam sobie cole z domu a jemu lemoniade i po batonie, ale ze on nie chcial batona to ja wpierniczylam dwa:D A potem pn sie slizgal na slizgawce, wiec jak pomyslalam, ze tez moge i mowie mu potrzymaj mi cole, a ja ide teraz na slizgawke, ten w smiech, ze ni epojde, ja ze zaraz zobaczy:D a to byla taka slizgawko - rura jak sa na basenie i jak weszlam do tej slizgawki, uslyszalam huk! Juz myslalam, ze moze ja za ciezka jestem na taka impreze i mysle sobie co za durna jestem, a sie okazalo, ze wspanialomyslny Zach wrzuil moja puszke z cola do tej slizgawki!!! cala dupe mialam mokra Myslalam, ze go zabije! A co najlepsze to on potem tez wlzal do tej slizgawki i tez mial tylek mokry!!! Wiec sie troche wkurzylam i mowie mu, ze teraz siedzimy na lawce i schniemy, bo ja tak nigdzie nie ide!!! ten sie zaczal ze mnie smiac, no i powiedzial, ze on tez chce wyschnac:P no i tak siedzielismy z kilkanascie minut, ale ze to bylo bez sensu, poszlismy na spacer zbierac liscie i nad zatoke, tam gdzie lowilismy ryby wczesniej:) wiec byo nawet milo:D
Wieczorkiem oczywiscie znowu moglam wziac auto:) ale wlasnie wczesniej Stefanie dala mi jakies lekarstwa na moje alce, bo wiecie co tak mam pozdzierane 3 palce, ze nie wiem! i najlepsze, ze ja nie wiem co ja zrobilam! no i wysmarowala mnie tymi masciami, lekarstwami i pojechalam. Jak wyjechalam na moja glowna ulice, okazalo sie ze jest na niej blokada!!! i myslalam, ze sie normalnie rozplacze, bo cholera ni eznam innej drogi tylko ta... Ale ze jestem dzielna:P pojechalam jakimis innymi drogami, to nic ze mialam jechac pierwsze po Ole, a potem po Roze, a zajechalam najpier nie wiem jakim cudem na ulice Roze (mieszkaja w 2 roznych "wsiach")RazzVery Happy juz sama z siebie mialam polewke! No i potem z pomoca Rozy zajechalysmy do Oli. Ta zdenerwowana bo myslala, ze cos sie stalo, juz dzwonila do mnie do domu pyatc Stefanie gdzie ja jestem itd itp, no ale:P pojechalysmy znowu do white Plains, tym razem bez problemow:) pospacerowalaysmy i ogolnie:) dziewczyny jednak mnie wkurzyly bo powiedzialy mi ze sie zmienilam od czasu kiedy mam nowa rodzine i jestem tak zakrecona, ze nie idzie sie ze mna dogadac! Wiec wczoraj nie wychodzilam z domu, tylko zostalam znowu ze Stefanie:P
ale wczesniej Stefanie do mnie mowi, czy mam ochote zarobic sobie dodatkowe pieniadze, ja ze oczywiscie, a ona do mnie ze jade z nia do jej tego sklepu i bede czyscic polki:P i moge tak co tydzien za extra many:PVery Happy ja ze oczywicie:PVery Happy
Bylam tez wczoraj w sklepie z Zachiem zrobic zakupy, wkurzyl mnie troche, bo on to by wszytsko chcial kupic, ale o dziwo udalo mi sie go ujarzmic:PVery Happy A jedna facetka myslala, ze to moj syn!!! Normalnie brecht! Dobrze, ze nie zaczal do mnie mamo mowic:P
Jak wrocilismy za zakupow, okazalo sie, ze jackob dostal wysypki! czyli musial zjesc cos na co jest uczulony! nie mam pojecia co zjadl, ale Stefanie dala mu jakies lekarstwo i mu troche przeszlo, no ale mialysmy stracha!
Wieczorem zrobilam kolacyjke, nie myslcie sobie, ze jakas wykwinta:P obwazanki z moim ukochanym serkiem Philadephia:D cebulowy oczywiscie:PVery Happy i zrobilam tez dla Stefanie, nakarmilam towarzystwo, Zach ladnie zasnal, Stefanie zasnela, a ja czekalam, az sie obudzi, bo jackob chcial zostac z mama, wiec musialam miec na niego oko.
Potem Stefanie zjadla kolacje, musi przytyc, bo jest okropnie chda, ona prawie nic nie je!!! i powiedziala mi ze miala raka piersi jak miala 19 lat! Obczajacie? Wiec wspolczuje jej... Dobrze, ze teraz jest wszytko ok. Podziekowala mi za kolacyjke i znowu siedzialysmy ogladajac TV. Ale ja wczoraj mialam misje do spelnienia, ale nie wiedzialam od czego zaczac...
Wiec zapytalam ja o jej religie, czy nigdy nie chciala jej zmienic itp, potem ja zaczelam mowic o mojej itd, potem zapytalam co to jest to ich swieto Chanukah co jest w grudniu, on azadowolona, ze ja ciekawa, tlumaczy mi wszystko ladnie pieknie:D a ja potem pytam ja czy oni maja inne swieta jeszcze w grudniu, ona ze nie, ale ze jej mama zmienila wyznanie i oni tez obchodza siwta z jej mama. No i w tym momencie zaczelam: mowie jej ze wlasnie chodzi mi o swieta, bo moj wujek mnie zaprosil do siebie i czy moge jechac do niego, bo moglabym wziac jeden z moich 2 tyg wakacji. Ona ze normalnie by sie nie zgodzila, bo dzieci maja wolne w czasie swiat, ale ona wie, ze sieta sa bardzo wazne dla mnie itd itp no i moge jechac!!!Very HappyVery HappyVery Happy zapytala mnie czy moj wujek mieszka gdzies tu, ja mowie ze w kanadzie i to jeszcze bedzie zalezalo od wizy itd, no i ze potrzebuje bilet zabookowac. To ona pyta mnie czy na autobus czy na samolot, ja ze na samolot, bo bedzie lepiej. No i pytam jej , czy moge zaplacic gotowka za zabookowanie czy musze miec karte kredytowa, ona ze karte, ale zebym sie o to nie martwila, bo jak ja chce to ona mi zabookuje, a potem najwyzej bedzie mi mniej placic:DVery HappyVery Happy wiec jestem nomalnie happy woman i jade na Swieta do Kanady:DVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy
A 10 i 11 listopada jade do Bostonu:PVery Happy
dobra ide sie zdrzemnac, bo jakas zmeczona jastem:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pią 16:33, 26 Paź 2007    Temat postu:

Zapomnialam napisac ze byla u nas w domu policja!!! Wobrazacie sobie? Jak wracalysmy ze Stefanie i z dziecmi ze szkoly to przed domem sasiadow staly 3 radiowozy jak nie wiecej, a przed naszym domem stal policjant! Bo sie okazalo ze drzwi frontowe byly otwarte, a jakis zlodziej czy cos okradl sasiadow i policja nie pozwolila nam wejsc do srodka! najpierw oni weszli, zeby wszystko posprawdzac, dopiero potem nas wpuscili. Ale na szczescie nikogo u nas nie bylo, tak przynajmniej nam sie wydaje:P
Poznalam mame Stefanie, bardzo mila kobieta! I wyobrazcie sobie ze jej maz jest z pochodzenia Polakiem i zna polski!!!Very HappyVery HappyVery Happy wiec musze sie z nim koniecznie zobaczyc:P Sobie porozmawiamy:PVery Happy a wlasnie ta jej mama jest katoliczka teraz, zmienila wyznanie, bo byla wczesniej tez Zydowka...
No i poznalam tez kumpele Stefanie - Linde, przyleciala z Californi do nas. Swietna babka! To fryzjerka, wiec po dluzszej pogawdce z nia, zapytalam czy mi grzywke obetnie, no i w koncu mam obcieta:D
I najlepsze jest to co sie dowiedzialam... Wstaje dzis rano ledwo zywa, bo wczoraj bylam z Romkiem, Roza, danielem i Carlem oraz (UWAGA) hostem Romka(!!!) w kinie na maratonie fimowym Pily, bo wczoraj wychodzila IV cz Pily, ale puszczali wszystkie czesci od godz 18 do 2 w nocy!!! Ogolnie jak dla mnie za duzo krwi, za duzo obcinania czesci ciala, i rzygac mi sie chcialo jak to ogladalam!!! A po filmie host Romka do nas, ze idziemy do restauracji na pizze!!! Wszyscy szok, a on ze stawia!!Razz Jego host- Rich jest spoko gosc, brechty z niego byly:PVery Happy no i poszlam spac przed 3 w nocy!!!
Wstalam i zasiadlam do stolu przy kawie na pobudzenie z Linda i ze Stefanie i Linda wziela Tarota!!! i chciala zebym wybrala jedna karte, bo to karta na dzis:) wiec wyciagnelam karte... Ta karta mowila, ze dobrze sie czuje u nich w domu, ze lubie rodzinna atmosfere itd, ale tez ze tesknie za moim domem. I wtedy pytam Linde czy ona umie wrozyc z tarota, a ona ze tak i ze jak ja chce to moze mi powrozyc:P ja ze nigdy tego jeszcze nie robilam i ze chce:P no i wiecie co ona mi powiedziala?! Ze na razie nie wiem co mam zrobic ze swoim zyciem, bo z jednej strony wazna jest dla mnie kariera, a z drugiej rodzina i ciezko mi to polaczyc ze soba, ale to nie znaczy, ze nie bede mogla tego polaczyc. powiedziala mi tez ze tatus moj za mna bardzo teskni i w ogole duzo mi o nim mowila, az sie zdziwilam, bo to co mi mowila to prawda!!! I powiedziala mi ze kogos wkrotce poznam!!! I ze bedzie podobny do mojego tata, tyle ze mniej doswiadczony no i mlodszy. A najlepsze jest to, ze powiedziala mi ze nie widzi mojego powrotu do Polski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja w ogole szok!!!!! Bo przeciez chce wrocic!!!! a ona do mnie ze jesli wroce do Polski to tylko na jakis czas, bo wroce potem do USA i jej sie wydaje, ze to przez to, ze wlasnie kogos tu poznam!!!!!!!!!!!!!!!!!! No mowie Wam, az mi sie rece jeszcze trzesa!!!! Pytam jej czy ona w to wierzy, a ona do mnie, ze codziennie stawia sobie tarota i codziennie jej sie sprawdza!!!!! I jezcze nie bylo tak, zeby sie nie sprawdzilo!!!!! I moja hostka tez umie stawiac tarota i tez jej sie sprawdza!!!! Ale Stefanie mi powiedziala, ze to ja jestem pania swojego zycia i jakie ono bedzie to juz bedzie tylko ode mnie zalezalo... W sumie ona ma racje... Ale w ogole to jestem przerazona tym tarotem.... rozmawialysmy tez o intuicji itp i Linda mi mowila, zew zyciu warto sie kierowac intuicji i przeczuciom. Ja jestem w USA, bo czulam, ze tak mam zrobic... Oj ja juz sama nie wiem, czy to jakies bzdury, czy to prawda...!
poza tym to odwiozlam dzis linde do Yonkers i jak wracalam tymi zajebistymi autostradami to nawet sie nie zgubilam, wiec jestem z siebie dumna:PVery Happy
A no i Stefanie mi powiedziala, ze teraz moge sobie odpoczac poki dzieci sa w szkole po tym moim nocnym seansie:PVery Happy a i powiedziala mi, ze jak chce to moge sobie pozyczyc jej prostownice do wlosow bo ona ma dwie:PVery Happy
wiec chyb aide sie troche zdrzemnac, zanim moje dzieci wroca.
I jeszcze jedno! moj jackob dostal reakcji alergicznej po czyms i nie wiadomo bylo po czym, calego go zsypalo czerwonymi krostkami!!! Biedactwo moje, ale dzis juz lepiej sie czuje i lepiej wyglada na szczescie!
Dobra spadam sobei przemyslec te wrozby...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seneri




Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pon 17:55, 29 Paź 2007    Temat postu:

Ja Ci dam zostawać!!!!!! Jak dorwę... jak przyrżne w dupe..... RazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazzRazz ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Wto 15:09, 30 Paź 2007    Temat postu:

Sobote spedzilam w domu:) praktycznie nie pracowalam caly dzien, wiec przeznaczylam go na obijanie sie:P a mialam pranie swoje w koncu zrobic, ale tak mi sie nie chcialo:P a wieczorkiem wzielam sobie chyba pol godzinna kapiel!Very Happy ale bylo fajnie tak sobie w wannie polezec:D A potem lezalam w lozku i czytalam ksiazke ktora mi stefanie pozyczyla. A nagle slysze jak George wychodzi, a ona zaczyna przez tel gadac i placze do sluchawki!!! Mnie zatkalo i wiem, ze nie powinnam, ale zaczelam sluchac o co chodzi... Zreszta nawet jak nie chcialabym podlsychiwac to i tak wszystko bylo slychac:P No ale to nie bylo smieszne! Dowiedzialam sie otoz ze Stefanie jest rozwodka, przez to ma jakies problemy ze swoja "nienormalna" tesciowa, z Georgem im sie zle uklada, ona mysli ze on ma kochanke, chociaz moim zdaniem to predzej ona moglaby miec kochanka, bo on to taki piekny nie jest:P no i ze oni chodza juz do 3 psychoterapeuty i ich malzenswto sie rozwala!!!! Ja szok! I teraz tak glupio... Jak ona skonczyla gadac, to ja zeszlam na dol, wziac sobie wody, a ona mnie zawolala do siebie i chciala zebym z nia zostalaW niedziele bylam na zakupach w koncu!Very Happy
Rano wparowal do mnie do pokoju Zach i mnie z lozka zgonil! a za chwile Ola zadzwonila, zebym przyjechala na kawe i razem pojedziemy na meeting naszej grupy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Wto 19:59, 30 Paź 2007    Temat postu:

Nie skonczylam pisac bo Stefanie chciala posiedziec chwile na kompie, no a teraz ja mam doslownie moment na napisanie czegos, bo zaraz Zach przyjedzie ze szkoly i bede odliczac godziny do 17:P
Tamten post nie do konca mi wyszedl, bo sie spiepszylam i go spieprzylam troche:P juz naprawiam:)
Chodzilo o to, ze Stefanie mnie zawolala i siedzialam z nia, ogladalysmy flimy. potem wrocil George, okazalo sie ze 3 razy byl w mc Donald's tego dnia i jechal do banku i nie dojechal. Stefanie pyta go, czy zaplacil mi pieniadze, a on ze nie, bo zapomnial do banku pojechac!!! Ona troche sie wkurzyla na niego i stwierdzila ze zalozy mi konto w banku i bedziemy co piatek robic przelewy:P mi to rybka, ale z karta w sumie bedzie lepiej:D
No a w niedziele wlasnie pojechalam sobie rano do Oli na sniadanko i kawusie, a potem razem pojechalysmy moim Kuguarem na meeting. Moja LCC jest chora i powiedziala mi ze jednak nie przyjdzie do nas do domu! Troche sie wkurzylam bo moglam jechac z roza i Danielem do Atlantic City na caly dzien, a tak myslalam, ze ona przyjdzie i nie pojechalam! I pogadalam z nia na tym meetingu o mojej wizie do Kanady i moim DS form. a ona do mnie zebym zadzwonila do Davy i sie jej zapytala!!!! Nigdy w zyciu!!! Dava?! Ta kumpela Nancy jeszcze by mnie tak zalatwila ze bym Swieta miala zajebiste i na pewno nie w kanadzie! Wiec postanowilam ze zadzwonie do biura glownego w Bostonie:P no i zadzwonilam, a mialam takiego stresa, bo nawet jak sie przedstwie to i tak nie beda wiedziec z kim rozmawiaja:P ale przemoglam swoje leki i zadzwonilam, powiedzialam, ze potrzebuje nowe DS for z nowym adresem i ze stemplem o podrozowaniu poza granicami USA. On mnie zapytal tylko o moj login w Cultural care i powiedzial, ze mi wysla formularz w ciagu dni roboczych:D wiec juz estem happy:D
No i w niedziele bylysmy z Ola moja fura w White Plains, w New Rochelle i ogolnie po sklepach latalysmy i kupilam w koncu aparat!!!Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy kupilam sobie Kodaka 8,2 mega pikseli czy jak sie to tam nazywa, ale wszystcy mowia ze dobry:P i ma funkcje jezyka polskiego:P wiec juz sobie pstrykac fotki moge:P a dalam za niego 180$ z taxem i z karta pamieci 1GB. Fotki robi ladne, ogolnie stwierdzam ze jest dobry:D
I w niedziele pojechalysmy z Ola na lyzwy, ale stwierdzam fakt, ze moj Zach jest bardziej wytrzymaly:P my bylysmy jakies 40 min i Ola wymiekla:P ale musi pojechac w piatek, wtedy bedzie wiecej ludzi i bedzie lepiej:)
Wczoraj spedzilam wieczor ze Stefanie:P Ogladalysmy filmy jak zwykle zreszta, pogadalysmy sobie:) a wczesniej moj Jacob byl taki smieszny:P zostalam z nim sama wieczorem i po kapieli i kolacji, kladlam go spac. Zmienilam mu pampersa, a mnie za reke i mowi mi co mam robic:P najpier ze bedziemy teraz czytac bajke i ze on wybierze, potem ze on moze trzymac swoja butelke ale z niej pic nie moze jak nie jest w lozeczku i ze o tym wie:P potem zebym go wlozyla do lozeczka, a potem mowi do mnie a teraz Twinkle twinkle:P to jego kolysanka:D i musialam mu spiewac:D ale to bylo takie smieszne, jak taki maly kurdupelek i mowil co mam robic z nim:P i jak grzecznie zasnal:D Stefanie sie potem z tego smiala jak jej opowadalam:D ale wczesniej ten maly to mnie tak wkurzyl, ze o jej! Co spotkal na drodze to rozrzucal! ju zmialam mu w dupe przywalic! Posadzliam go na time out, ale ten durny time out to glupota, jak za 30 min on robi to samo! Potem jak mu zaczelam zabierac zabawki to mnie gnojek ugryzl!!! Wtedy to sie wpienilam! Nkrzyczalam na niego i znowu mial time out! Ale wtedy to mnie przeprosil i juz potem sie sluchal:D no wiec moze na niego wrzasnac dopiero trzeba to pomoze?
A dzis rano tak mi sie wstawac nie chcialo, ze masakra! No ale trzeba bylo:P potem niby mialam wolne, ale pojechalam klucze dorabiac do domu i w koncu mam swoje klucze:P takie wtracenie male, ciekawe co jeszcze ja bede w tych Stanach robic:P jeszcze kluczy tu nie dorabialam:P
Na lunch nie uwierzycie co zjadlam! Golabki!!!! Normlanie mama Stefanie zrobila golabki i jadlysmy na lunch!!!Very HappyVery HappyVery Happy w sumie nie przepadam w polsce za golabkami, ale musial zjesc to ale polskie jedzenie!Very Happy
Chyba Zach wrocil, wiec spadam do pracy w koncu... Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Wto 20:05, 30 Paź 2007    Temat postu:

Acha!!! Zapomnialam jeszcze dodac, ze jehalam ostatnio Honda i cos bylo nie tak! Jechalam do szkoly i caly czas mi cos pikalo w samochodzie! i mysle sobie o co chodzi?! Myslalam, ze moze drzwi mam otwarte, ale w sumie to by sie wyswietlilo na tablicy, ze drzwi otwarte, wiec to nie byly drzwi. Ale jade tak i jade i cos mi smierdzi! Patrze a wyswietla mi sie napis - break! Mysle cos nie dziala w samochodzie! Na parkingu wysiadam a z auta paruje!!!! Ja juz strach w oczach! poszlam po Linde, bo to bylo wtedy kiedy ja odwozilam do Yonkers i mowie ze cos nie dziala w aucie i nie wiem o co chodzi, wytlumaczylam jej i mowie, ze na tablicy mi sie breake wyswietlalo, a ona do mnie, ze wczoraj jak jezdzila Honda to zaciagnela hamulec reczny i to wlasnie sie nazywa break!!!!! Ale glupek ze mnie!!! A ona jeszcze do mnie ze jest zdziwiona ze samochod w ogol ejechal i ze dojechal tutaj nim na zacignietym recznym!!!! UPS!Razz teraz bede wiedziala:P oj bo to wszstko dlatego ze tu nikt nigdy nie zaciaga recznego, wiec ja juz sie przyzwyczailam i nawet nie spojrzalam na ten nieszczesny reczny jak ruszylam:P teraz bede sprawdzac i moj mozg zapamieta do konca zycia ze break znaczy hamulec:PVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Wto 17:47, 06 Lis 2007    Temat postu:

Alez dawno juz pisalam! Wiec zaczne chyba od Halloween:P No wiec w poludnie pojechalam z moimi dziecmi do parku na spotkanie klasowe Zacha. Zach byl krowa:DVery HappyVery Happy A Jacob byl zyrafa:DVery HappyVery Happy ale tak zajebiscie wygladali, ze myslalam, ze padne jak ich zobaczylam:D a ja pozyczylam zaposowy stroj Zacha i bylam piratem:DRazz mialam kapelusz z czacha na srodku, miecz, pomalowalam sobie usta na oczojebny kolor czerwony i na taki sam paznokcie:P a Stefanie byla czarownica! i tylko ona z rodzicow sie przebrala:P ale ona ma profesjonalny stroj czarownicy:P oczywiscie kapelusz, peleryna i zajebiste buty do tego! Ale fajnie wygladala:D No i pojechalismy do tego parku, tam wiekszosc dzieci byla poprzebierana za roziaste osoby! Wiec widzialam np Scoobe Doo, Madelaine, niedzwiadka, itd itp. Potem Stefanie musiala jechac z jacobem do lekarza. wiec ja zostalam z zachiem. Jakies czas potem cala grupa poszlismy na trick or treat po miesice! lazilismy po sklepach i prawie wszyscy mieli dla nas cukierki! A myslalam, ze to tylko po domach sie chodzi wieczorem:P
No a co do wieczora to wlasnie oczywiscie chcialam chodzic po domach z moimi dziecmi!Very Happy of course! Tym razem Zach byl kapitanem Hak, jacob znowu zyrafa, Stefanie byla piratka, a mi pozyczyla stroj czarownicy:D pojechalismy po Ole i razem z nia chodzilismy po domach:D a czekoladek, cukierkow i roznych slodkosci to tyle nazbieralismy ze glowa mala:D i dlatego lubie Halloween:DVery HappyVery Happy A teraz podkradam codziennie czekoladki moim dzieciom, wiem, ze to nieladnie nawet bardzo nieladnie, ale jak tu sie nie oprzec:P i wiecie ile juz wpieprzylam? to sie w pale nie miesci:P Very HappyVery HappyVery Happy ale to takie smaczne:PVery Happy niektorzy ludzie mieli tak domy przystrojone w dynie, jakies potwory, stwory i dziwy, ze hej! fajnie to wygladalo musze przyznac, choc niektorzy to naprawde przesadzili:P
Jak tak lazilismy po domach, to zapomnialam wziac tel, zostal w aucie, no i myslalam, ze potem Romek mnie zastrzeli, bo sie umawialismy na pociag do NYC na parade na Halloween i bylysmy juz z Ola spoznione, no ale co powiem Stefanie, ze chce wracac i zeby mnie odwiozla, jak juz z nimi chodzilam po tych domach, to chcialam do konca zostac. wiec jak juz wsiedlsimy do samochodu zeby wracac, Ola zadzwonila do Romka, ten nas oczywiscie nietrudno sie domyslisc opipeprzyl, bo 20 min spoznione bylysmy i mowil ze za 15 min jest nastepny pociag. to poprosilysmy Stefanie zeby nas wysadzila na stacji. Tam juz wszyscy na nas czekali lekko delikatnie mowiac zdenerwowani, ale na nastepny pociag zdazylismy:D a tam w tej calej ciuchci ci co nie byli przebrani zaczeli sie przebierac:P i tak Carlo przebral sie za prostytutke z XIX wieku normalnie:P myslalam ze padne jak go zobaczylam! Mial na sobie kabaretki, taka sukienke co kobiety tancza kankana w kabarecie, wahlarz i szpilki! A w tych szpilkach to wszyscy mysleli ze on sie zabije:PVery Happy Romek za to przebral sie za prostytuke wspolczesna:P mial pomaranczowa peruke, obcisle getry, bluzke z dekoltem i kurtke z futerkiem! Pomalowalysmy z dziewczynami chlopakom usta na oczojebny czerwony kolor, rzesy na czarno i w ogole caly make up! Ola przebrala sie za ich alfonsa, Roza byla czarownica tak jak ja, a Daniel zostal bez przebrania. Jak wysiedlismy z tego pociagu to wszyscy tak sie na nas patrzyli i brechtali, ze szok!Very HappyVery HappyVery Happy ale jaja byly naprwde!Very Happy potem spotkalismy sie jeszcze z Luisem - naszym kolumbijskim fryzjerem. Prawie wszyscy Amerykanie byli poprzebierani! Tyle strojow, pomyslow i w ogole! To trezba zobaczyc! I Frankensteiny i Marylin Monroe i jakies ufoludki, gwiazdy fimowe, szok!Very Happy
skoncze potem bo musze isc do pracy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Śro 2:32, 07 Lis 2007    Temat postu:

Juz po pracy, wiec moge cos naskrobac:P
No wiec co jeszcze z tym Halloween? Otoz cholernie sie wkurzylam, bo przegapilismy parade!!! Mialam takiego nerwa, ze az mna trzeslo! Bo cholera kazdy sobei szedl w swoja strone i co 5 min kogos zgubilismy i trzeba bylo czekac 30 minut zanim sie odnalazl! I tak np zgubil sie Carlo z moim cholera tel, ktory mu pozyczylam na chwile!!! No myslalam, ze go zabije normalnie! Poszedl i przepadl! Potem Romkowi sie spieszylo, bo chcial sie spotkac z jakims kolega i wszyscy musieli za nim biegac, bo mu sie spieszylo, nastepny byl Louis, ktory tez chcial kogos spotkac, potem carlo i to byl jeden wielki maraton! I policja tez mnie wkurwila i to strasznie! Bo przez ta parade drogi byly zablokowane i co chwila raz przepuszczali przechodniow na druga strone ulicy, a raz pozwalali jechac samochodom. I przepuscili wszystkich moich znajomych, a mnie nie chcieli! Ja do nich, ze sie zgubie, bo nie wiem teraz gdzie oni poszli! Ludzi sto tysiecy i wez tu kogos znajdz! Ale policja mnieolala i kretyn jeden kazal mi sie cofnac! Juz myslalam, ze sie zgubie, ale widzialam, ze na mnie czekaja po drugiej stronie. szlag mnie malo co nie trafil! I wszysscy w zlych humorach byli przed 11 pm! Wiec postanowilismy wracac do domu. Ale Romek chcial zostac z Carlo w NYC, daniel stwierdzil, ze musi sie spotkac tez z jakims kolega, i tylko ja, ola i roza chcialysmy wracac! Roza byla wkurwiona totalnie bo ma carefu, czy jak to sie tam pisze - tzn godzine policyjna i musiala byc wyjatkowo z okazji Halloween o 12 w domu, a Daniel zostawil samochod na stacji i obiecal ze nas poodwozi, a potem chcial tez zostac! Roza juz malo co sie nie rozplakala, ja juz bylam wsciekla, a Ola wkurzona, ze musiala wydac kase na bilet i nic nie zobaczyla w sumie i sie nie oplacalo jechac! No ale w koncu Daniel pojechal z nami, a ze swoimi kolegami spotkal sie na Grand Central. Roza oczywiscie nie byla w domu o 12, tylko po 1 jak zreszta my wszyscy, a potem sie dowiedzialam, ze romek z carlo wrocili o 3 do domu. I takie to bylo Halloween. i szczerze powiedziawszy lepiej sie bawilam z moimi dziecmi niz na tej cholernej paradzie. A mowiac jeszcze inaczej, to sfrajerowalismy wszyscy, bo moglismy pojechac w sobote na jakas impreze halloweenowa, a nikt nie wpadl na ten cudowny pomysl!
W czwartek bylam padnieta, bo oczywiscie pozno wrocilam do domu, wiec Stefanie dala mi troche wolnego i moglam sie przespac chwile:D za to ja lubie:P jak mnie cos boli, zle sie czuje, albo jestem po nieprzespanej nocy, zawsze mi daje chwile na relax:DVery HappyVery Happy
Wieczorkiem w czwartek moi hosci mieli isc na spotkanie rodzicow w szkole u dzieci i mialam miec babysitting. ale wczesniej George wzial Zacha do kapieli, Stefanie poszla do sypialni, a ja zostalam z Jacobem i mialam mu zrobic dinner. Znalazlam a lodowce wafle z czarnymi jagodami, ale do konca nie bylam pewna czy moge mu je dac, czy nie ma na to uczulenia itd itp, wiec for in case, postanowilam zapytac Stefanie. Jacob pobiegl do nich do sypialni, wiec ja pobieglam za nim. Slysze za wszyscy sa w lazience i widze ze drzwi sa otwarte, a Jacob wbiega do lazienki... No i szczena mi opadla!!! George siedzial nago w wannie z Zachiem a Stefanie stala nago przed lustrem!!!!!!!!!!!!!! Ja w szoku!!!!!!!!! Ona jak mnie zobaczyla to sie schowala za drzwi i ja sie jej pytam czy Jacob moze to jesc, ona ze tak i sobie poszlam do kuchni z Jacobem... Ale wiecie jak mi glupio bylo!!! No i widzialam juz moich hostow nago:PRazzRazzVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy tzn on siedzial w wannie to go nie widzialam, ale ja widzialam jak ja Pan Bog stworzyl:P
Potem jak wyszla w szlafroku do kuchni to sie ze mnie smiala, a mi glupio bylo si enawet na nia spojrzec:P no ale:P
Wieczorkiem polozylam chlopcow ladnie spac do lozeczka i zamierzalam poczytac moja ksiazke, ktora mi pozyczyla Stefanie, ale Ola mnie odwiedzila:D pokazala mi prezent dla swojej mamy na Swieta - album ze swojego pobytu w USA, ktory sama zrobila! ale jest normalnie zajebisty! I powybierala nasze najlepsze fotki! Ale takie smutne wiersze i opisy podawala tam, ze poplakalysmy sie obie! To bedzie przepiekny prezent! Ja tez musze zrobic taki album, ale juz tak dla siebie:P
W piatek Stefanie zabrala Ole do lekarza, bo ta piczka tak sie zalatwila niezle! JA to mam hostke! Moja kumpele do lekarza zabiera!Razz No i sie okazalo, ze ma zatkana cala jedna stroe twarzy i ma to samo co Stefanie, oczywiscie na antybiotyku jest teraz i lepiej dla niej by bylo gdyby rzucila palenie, ale oczywiscie nie ma dla niej takiej opcji! Teraz musi sobie zrobic scan glowy i mozliwe ze czeka ja jakis zabieg!!! Zamiast isc wczeniej do lekarza to ona przeciez nie pojdzie, bo jej szkoda kasy! Piczka jedna!
A w piatek pojechalam na babysititng do sasiadow Romka, on mi to zalatwil:D nawet trafilam:P o 7 pm zaczelam moja prace. Oni nazywaja sie Tracy i Tom, maja dwojke dzieci - synka Mitcha 7 lat i corke Tess 20 miesiecy. Ale mala polozyli do lozka zanim wyszli, wiec ja siedzialam tylko z malym. A ten to dopiero! Ma 7 lat a tlumaczyl mi jak przezyc w dzungli w Indiach!!! ja szok! i opowiadal mi o jakichs tygrysach, malpach, kotach itd itp! Normalnie maly ma taka wiedze ze kolana sie uginaja! Po jego wywodach na tematy naukowe, pogralam z nim w jakas smieszna gre planszowa, udalo mi sie nawet wygrac:P a potem ogladalismy Animal Planet o jakich stworkach, pozniej National Geografic jak przetrwac w Alpach:P no i juz wiem skad on takie rzeczy wie:PVery Happy potem przeczytalam mu ksiazke o najwiekszym niedzwiedziu:P i maly polozyl sie spac jak aniolek:D a ja se siedzialam i czytalam ksiazke w otoczeniu dwoch byczyc ale zajebistych psow:D nie powiem jaka to rasa, bo sie nie znam na tym, ale te psy sa urocze! W sumei do czasu az nie zaczna chrapac! Pobily nawet mojego chrzestego z tatem razem wzietych:PVery Happy jak tak sobie siedzialam i czytalam ksiazke, nagle wlaczyl sie sam ekspres so kawy! Ja lekki stres, bo Halloween juz minelo! Potem cos mi zaczelo kapac - tzn slyszalam taki dzwiek, i tak jakbym slyszala jakies slady! Panika mnie lekka zaczela zzerac, a jak ktos zaczal walic do drzwi to myslalam, ze zawalu dostane, bo to bylo juz po 12!!! I sobie mysle jak to oni wracaja do domu, to fajnie, klucza nie wzieli czy co?! I widze jakis typ stoi przed drzwiami i pyta mnie, czy to ja jestem babysitter. Ja ze tak i sie tak na niego patrze i sobie mysle, czy to ten Tom czy nie:P bo w sumie to tylk oraz go widzialam, ale stwierdzilam, ze to jednak nie on:P i on mi zaczal tlumaczyc, ze Tom z Tracy zaraz beda, bo sobie troche poimprezowali i wypili:P I chcial dzwonic do Toma, to ja mu daje nr tel, ale Tom akurat przyjechal. Wsyzscy sie zaczeli drzec, psy mi uciekly z domu, ludzi coraz wiecej, wszyscy pijani w trzy dupy!!! Serio! Takich naprutych amerykancow to jeszcze nie widzialam:P ciekawe ile wypili:P po 3 piwa i koniec?RazzVery Happy No ale niewazne:P Ja sie patrze w pewnej chwili, a ida hosci romka! caroline rzuca mi sie na szyje, przytula mnie i caluje i pyta jak sie mam i mowi do mnie Kasia!!! nie Katy jak tu wszyscy:PVery Happy A Rich jak mnie zobaczyl to do mnie haslo: a co ty tu do cholery robisz:P i zaczal sie brechtac:P ja sie smieje i mowie ze mam babysitting. A on d mnie i co teraz do Romka jedziesz?Razz Ja ze nie, bo jestem zmeczona i w ogole:P i zarobilam 50$Very Happy wiec jest dobrze:P A wracalam razem z Ola, bo ona byla u romka moja Honda, gdzyz Stefanie jej uzyczyla do lekarza, bo ona potem musiala jechac z Zachiem na plywanie i by nie zdazyla jej odwiezc na czas do domu, wiec jechaly na dwa samochody. Wiec wracalam razem z Ola, potem ja odwiozlam do domu i bylam gdzies przed 1 przed domem i okazalo sie ze drzwi nie moge otworzyc!!! Dorabialam klucze i cholera nie zadzialaly! Zach wydawalo mi sie ze zablokowal dolny zamek, a ja mam klucz tylko do gornego i sie wkurzylam. Poszlam sprawdzic drzwi z tylu domu, ale pozamykane, drzwi od mojego przyszego pokoju na dole, gdzie mam swoje wejscie do domu z pokoju tez zamkniete. Ale mnie olsnilo! W Hondzie mam klucz do garazu:P wlasciwie to nie jest klucz tylko cos takiego elektrycznego co sie otwiera garaz, taki przycisk, ze blondynka jestem to nie wiem, jak to sie nazywa:P i otwieram sobie juz zadowolona garaz, ale cholera drzwi z garazu do domu tez zamkniete!!! To ja juz w glebokiej depresji wielce pograzona, zaczelam dzwonic do domu. Stefanie odebrala, ale byla taka zaspana, ze ledwo mni ezrozumiala. i George mi otworzyl drzwi w koncu:P Ale sie zdziwlam bo zszedl na dol i to wygladalo tak jakby ni espal w ich sypialni... no ale pewnosci miec nie moge. przeprosilam go, ale on ze nic sie nie stalo itd itp:P
W sobote dostalam wyplate, ale nie cala, bo George oczywiscie zapomnial do banku pojechac. No ale mialam hajs z mojego babysittingu i stwierdzilam, ze jade po Ole i jedziemy na male zakupy, bo wszystkie kosmetyki mi sie pokonczyly:P ale to byly strasznie "male" zakupy, jak zoabczylam ile mam za wszystko zaplacic to mi szczena opadla!!! prawie 70$!!!!! No ale mam teraz zapas kosmetykow i innych pierdol nawet na pare miesiecy mam nadzieje:PVery Happy A rano dzieci mnie zgonily z lozka, a potem mnie przepraszaly:P Zach stwerdzil, ze on ma wolne wtedy kiedy ja, wiec do NYC mozemy pojechac razem:DRazz potem mama stefanie zaczela mnie pytac co ja pije na sniadanko, co jem i zebym cos zjadla przed wyjsciem, no i musialam wypic herbatke z nimi, zjesc sniadanko itd:P
Zaczelam prace wieczorkiem, bo moi hosci sie wybierali na imprezke. Stefani esie tak odwalila, ze wygladala czarujaco:P Polozylam dzieci spac oczywiscie, posprzatalam troche i zasiadlam do kompa, z pozniejsza checia przeczytania ksiazki, ale zadzownila do mnie Ola i gadalysmy jakies 2h prze tel! Dowiedziala sie od swojej hotki, ze operacja u niej bedzie niezbedna, bo Ann jej hostka z moja sie znaja i rozmawialy troche. Ale to byla niieprawda bo ja rozmawialam ze Stefanie na ten temat i najpierw musza scan zrobic, dopiero potem bedzie wszytsko wiadomo. I Ann powiedziala Stefanie ze blagala ole, zeby z nia poszla do lekarza, ale to nieprawda, bo zapytala ja o to tylko raz! Wiec Ola sie wkurwila, ze jej hostka jest falszywa! Po pracy chciala do mnie przyjechac, ale Ann nie dala jej samochodu i powiedziala, ze od tej pory az do czasu kiedy nie wyzdrowieje to ma carfue!!! czyli o 11 musi byc w domu!!!! Ola sie wkurwila na maksa!!! I wcale jej sie w sumie nie dziwie! Jak przyszla Stefanie to wiadzialam, ze byla tez troche podpita, ale zaczelam z nia gadac o Oli i ogolnie i tak gadalysmy z godzine! Podziekowala mi za to ze posprzatalam, byla zadowolona i ogolnie happy:D I ona mi powiedziala, ze Ann nie umie docenic swoich dzieci i ogolnie, ze powiedziala jej ze bardziej kocha Jessi, bo to dziewczynka!!! Ej to sorry ale jak mozna tak powiedziec?! I mowila ze Ann chodzi o palenie Oli, ze Ola musi rzucic, ale Ola nie rzuci i koniec! Bo to jest upraciuch i tyle! i nie przemowi sie jej! No i chodzi tez o to, ze Ola powiedziala Ann ze lekarz nic nie mowil na temat papierosow, no a mowil, bo Ann wiedziala o tym od Stefanie i wielka afera bo Ola ja oklamala! I ze teraz ona nie moze palic przed domem jak to zwykla robic itd itp! A Ola powiedziala Ann, ze jak chce to moze ja zmienic, nawet wyslac do Polski, a ona palenia nie rzuci!!!! No jak osiol normalnie! Ale ona jest tak samo uparta ja ja, wiec wiem co to znaczy! po prostu nie i koniec!I Ann miala pretensje o to, ze w aplikacji Oli nie bylo napisane, ze ona pali a pali. tylko,ze ona zaczela palic juzpo wyslaniu aplikacji... No i Ola stwierdziala, ze ma to w dupie i teraz sie nie bedzie tak starac jak sie starala, ze nawet jej prania teraz nie posklada, a zawsze skladala i ze na paierosa jak bedzie chciala wyjsc to i tak wyjdzie, ale nie przed dom, tylko na dluzszy spacer...
W niedziele z rana pojechalam do Oli, bo razem jechalysmy do kosciola w koncu! Pojechalysmy do Yonkers. Oczywiscie na msze sie spoznilysmy, bo przegapilysmy jeden exit, no i zreszta za pozno wyjechalysmy, jak zwykle zreszta. I mowie jej ze musimy wziac exit 2, bo tak jechalysmy kiedys do Yonkers do tego kosciola polskiego ,a ona ze nie bo na directions ona ma exit 5. No i takim sposobem znalazlysmy sie w Bronxie:PVery Happy ale dojechalysmy do Yonkers z polgodzinnym opznieniem:PVery Happy po mszy ja chcialam jechac do NYC, ale nikt ni echcial jechac, to pojechalam pierwszy raz sama do City:DVery HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Śro 20:43, 07 Lis 2007    Temat postu:

Wczoraj dziewczyny do mnie przyszly i dlatego nie skonczylam:P
Wlasnie sobie slucham Maryli rodowicz - Wsiasc do pociagu... i tak sobie mysle wlasnie o tym calym moim zyciu i o wszystkim i az mnie na refleksje zebralo... Sad mam teraz wolne bo pracuje dzis do pozna... ale o refleksach zaraz, najpierw skoncze pisac o moich przygodach...
No wiec pojechalam sama do City, mialam mape na szczescie ze soba:D z Grand Central poszlam sobie oczywiscie nie w ta strone co mialam zamiar i musialam sie cofac, ale to nic:DRazz pierwszym punktem do zwiedzania byla Public Library, lazilam tam z godzine. Biblioteka ta robi wrazenie, serio:D podobalo mi sie. Potem chcialam isc do Museum of natural history, ale stwierdzilam, ze nie bede brala subway, czyli metra, bo znajac zycie dojechalabym gdzie indziej:P wiec szlam sobie z buta ponad godzine jak nie dluzej, zatrzymujac sie w paru miejscach. I tak trafilam na 6 ave gdzie byl jakis bazar i kupilam sobie torebke i do jedzenia jakis placek kukurdziany z mozzarela w srodku:D dobre to bylo:D no i kupilam sobie za 5$ koszulke I love NYC, ale po pierwsze to sfrajerzylam bo moglam kupic taka koszulke za 3 albo nawet i 2$ pare blokow dalej, i nie mialam jak zmierzyc nawet i sie okazalo potem w domu, ze jest ona na mnie ciut za mala! wiec musze kupic sobie jeszcze jedna. Jak juz prawie doszlam do central Parku okazalo sie, ze tego dnia byl maraton i prawie wszystkie drogi byly zablokowane i ciezko sie bylo gdziekolwiek dostac! Ale mi sie to jakos udalo:D Zadzwonila do mnie Roza i powiedziala mi ze daniel tez pojechal pozwiedzac do City, To dzwonie do Daniela, ale tak jak myslalysmy z Roza to nie moglam sie z nim za chiny dogadac! No ale w koncu on zrozumial ze ja jestem w Central parku a on byl na World Trade Canter i to bylo za daleko zeby sie spotkac. wiec kontynuowalam moja wedrowke samotnie:D poszlam do Holly Trinity Church, czyli kosciola Swietej Trojcy, czy cos takiego i przeszlam z 42 ave do 78 ave z buta! Wyobrazacie sobie?! tyle ulic przejsc, ale bylam padnieta. W koncu jednak znalazlam to muzeum ale mialam tylko pol godziny, wiec zdazylam zobaczyc tylko jedno i to niecale pietro na 3! Ale widzialam szkielety dinozaurow i slonie afrykanskie i w ogole tam duzo ciekawych rzeczy jest! i juz sie umowilam z ola i za tydzien ona jedzie ze mna zwiedzac:D jak wyszlam z tego muzeum, wyszlam oczywiscie troche wczesniej, bo sie bala, ze sie zgubie w tym muzeum i mnie zamkna sama tam:P mialam zamiar wziac to metro na Grand Central, ale nie wieidzlam ktorym dojade i znowu wracalam z buta tyle ulic:P dobry to byl trening dla mnie:D Ale stwierdzilam ze przez caly dzien praktycznie nic nie zjadlam i poszlam na Time Squere do MC Donald's oczywiscie:D i wpierniczylam sobei Big Maca:D a zapomnialam napisac, ze w koncu poszlam do Chinczykow, zeby mi zrobili napis z moim imieniem i dla mojej siostruni tez:P widzisz jak cie kocham Basienko?Razz nawet pamietam o Tobie:P a to Ci sie na bank spodoba!Very Happy ale sie wkurzylam bo wybulilam na to 30$, bo mi powsadzal te napisy w ramke i mowi ze 15$ to ja mu daje te 15$ zadowolona, a ten ze za jeden 15$!!! szczena mi opadla, no ale co! Musialam zaplacic... jak mus to mus...
Jak wracalam do domu, to sprawdzalam 10X czy jestem w dobrym pociagu i czy dojade nim do domu:P a w pociagu przysiadl sie do mnie jakis facet murzyn i cos mi zaczal bredzic. ale mowie Wam, albo typ byl pijany albo na haju!!! I pyta mnie czy ja lubie brac koke albo marihuane itd itp! Ja szok! I mowie, ze mnie to nie kreci. Potem sie dowiedzialam ze on ma 30 lat i myslal ze ja mam 23 lata!!! To sie zdzwili jak mu powiedzialam ze mam 19:P i mowi mi jaka mam fajna kurtke, jak fajnie wygladam i w ogole! Mi sie z niego brechtac chcialo! I pyta mnie sto razy o to samo, i nie wiem, czy on tak sluchal, czy ja tak niewyraznie mowilam:P Mowie mu ze w muzeum bylam, a on mnie pyta, czy sie wynudzilam tam, a ja ze nie, bo ja lubie historie i te sprawy, i jemu szczena opadla:P zdzwili sie z deczka:PVery Happy
Wracalam ze stacji do domu tez z buta, bo stwierdzialam, ze mam blisko, a na taxi mi szkoda kasy. Ale wiecie co to srach tak samemu wracac jak jest ciemno! ja jeszcze mieszkam w takim miejscu gdzie jest praktycznie las i stwierdzam fakt, ze otoz nastepnym razem sama nie wracam! I jeszcze ktos za mna szedl! ale sie zdygalam! ale poszedl se w inna strone w koncu i bardzo dobrze:P
Jak zaszlam do domu to pokazuje moim hostom co nakupilam, mowi e co zwiedzilam, oni zadowoleni, ze mialam fajnie spedzony czas. A nie wiem czy pisalam, proponowali mi zebym jechala z nimi i z dziecmi na jakas farme ogladac zwierzeta i rozne wehikuly, ale ja mialam cholerna ochote pojechac do City:P no i wlasnie jak wrocilam to poszlam wziac prysznic i chcialam pogadac chwile z hostami i isc od razu do lozka, bo bylam wykonczona po tym calym lazeniu, ale Romek przyjechal do mnie i zabral mnie do Oli i do Rozy! nie chcialo mi sie jechac, ale w koncu pojechalam i w domu bylam przed 12! Myslalam, ze ich zabije wszystkich! Jak zasnelam, to tak mi sie wstawac na drugi dzien nie chcialo, ze masakra!
W poniedzialek pojechalam ze Stefanie i z jacobem do lekarza, bo ona miala goraczke i jacob zle sie czul. Dostali zapas lekarstw tzn recept:P No i wieczorkiem ja bylam caly czas z dziecmi bo Stefanie ledwo zywa chodzila tak sie zle czula. To wykapalam dzieci, zapakowalam do samochodu i pojechalam z nimi do MC Donald's na kolacje. Tam byly bardzo grzeczne i w ogole, az dumna bylam z siebie:D i pojechalismy tez do CVS zawiezc recepty, bo tam oni dopiero wyrabiaja antybiotyki, nie tak jak u nas, ze sie kupuje gotowe, obczajacie?! tylko trzeba czekac, no ale George potem odebral te lekarstwa. Jak wrocilam z dziecmi to zrobilam im ich napoje bogow:P tzn "baba", czyli mleko dla Jacoba i milk shake dla Zacha i poszliszmy na gore, przeczytalam im ksiazke i polozylam spac. jak wychodzilam z pokoju to stefanie chciala wlasnie wejsc, zeby mi pomoc, ale sie zdziwila jak zobaczyla, ze chlopcy juz spia:d a George byl w szoku, ze oni spia jednym pokoju! Bo jak on usypia swoje dzieci, to musi je usypiac oddzielnie, bo nie chca spac, a jak ja je usypiam to spia zawsze razem:D i wychwalali mnie i w ogole:DVery HappyVery Happy az milo bylo posluchac:P
wieczorkiem oczywiscie poniedzialkowa rutyna:D ogladalam ze stefanie taniec z gwiazdami, potem kawalera do wziecia i Samantha who?Very Happy przyjechala do nas Ola i ogladalysmy razem:D George mi zaplaci reszte pieniedzy, wiec mam kase, tzn mialam, zaraz wyjasnie...
A we wtorek czyli wczoraj rano okazalo sie ze Zach sie zlal w nocy! I glupio mi sie zrobilo, bo zapomnilalam mu przypomniec, zeby poszedl sie wylac przed spaniem...
bylam ze Stefanie i z Jacobem na zakupach:D jacob kupowal prezent dla stefanie, a dzis mam zamiar wlasnie jechac z zachiem cos jej kupic, bo ona ma w sobote urodzinki. Potem poejchalam po zacha, a do zacha przyjechal kolega na playdate:D ale byly brechty, bawilam sie z nimi w chowanego i hustalam na hustawkach i powiedzieli mi ze to jest najlepszy playdate jaki mieli w zyciu:DVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy jestem zajebista:PVery Happy a potem Zach mi powiedzial ze mnie kocha:D i jak czytalam im ksiazki na dobranoc to ja siedzialam po srodku, bo oczywiscie chlopcy chcieli kolo mnie:PVery Happy i zrobilam im mala dyskoteke z polska muzyka, ale mieli ubaw, a ja sie tak z nimi spocilam, ze szok! i teraz chca sluchac tylko polskiej muzyki:D i nauczylam ich liczyc po polsku do trzech:d Nwet Stefanie umie:PVery Happy i Jacob, jak on fajnie to wymawia, brecht!Very Happy
Wieczorem wlasnie przyjechaly dziewczyny do mnie i ogladalysmy z hostka moja tv:D i normalnie sobie gadalysmy z nia:P ja to mam teraz zajebista rodzinke:D no a potem poszlysmy na dol i pogadalysmy chwile, kiedy Stefanie zeszla do nas i mowi, ze ona dzis spi w tym pokoju, co bylysmy, bo Zach spi razem z Georgem w ich sypialni... Oczywiscie George usypial malego... ale sie zdziwilam, bo lozko maja na tyle duze, ze wszyscy by sie zmiescili! cos nie gra w tym ich zwiazku! Ja jestem juz tego pewna!!!
No a dzis ranek mialam wolny i teraz mam tez wolne, bo mam wieczorem i w nocy babysitting. wiec pojechalam rano do Oli na kawusie i na sniadanko i razem pojechalysmy wyrobic ten moj Social Security Number. Zaparkowalysmy na parkingu Stop&Shop takiego marketu i poszlysmy sobie. Zalatwilam wszystko, Ola mi pomogla, bo nie widzialam wszytskiego, no ale juz jest ok i mi wysla ten numer w ciagu tygodnia:D ale my sobie wracamy na parking, a tam kartka ze nasz samochod moze byc scholowany w kazdej chwili!!!! my szok i o co chodzi?! wsiadamy do auta, a biegna do nas jakies chlopy i mowia, ze mamy bloakde na kole zalozona!!!!!!!!!! dobrze ze nie ruszylam:P bo nawet tej blokady nie zauwazylam:P no ale w sumie to to nie bylo smieszne! I sie okazalo, ze to jest parking prywatny i ze my nie bylysmy w sklepie, tylk ogdzies indziej - oni nam tak mowili i ze mamy zaplacic 48$!!!!!!!! i wtedy nam zdejma blokade z kola, jak nam sie cos nie podoba to mozemy zadzwonic po policje i rozmawiac z nimi!!! My do nich, ze my nie jestemsy stad i ze bylysmy w Stop&Shop ale potem jeszcze poszlysmy cos zalatwic, tlumaczymy sie i w ogole, a oni do nas ze jak wrcilybysmy 10 min pozniej, to nasz samochod bylby w drodze do PortChester, takiego miasta w poblizu, czy tam wsi, jeden piorun!!! I za to zaplacilybysmy juz nie 48$ tylko ponad 200$ i ze mamy szczescie i nie ma co rozpaczac!!!!!!!!! Myslalam ze mnie szlag trafi!!!!! i po pieniadzach wlasnie!!!!!! I sie tak zastanawiam, ze kurwa mac!!! W tych USA to mialam wypadek i musialam zaplacic 500$, nie mialam wlaczonych swiatel jak jechalam i cale szczescie ze policjant byl mily i nie musialam placic mandatu, teraz placilam, bo mi kolo zablokowali i malo co nie scholowali mi auta, czy cos jeszcze z autem moze sie wydarzyc???!!! Bo ja juz zaliczylam chyba wszystko!!!!!!!! i tyle pieniedzy poszlo w bloto!!!!!!! Ale umowilysmy sie z Ola, ze placimy pol na pol za to, wiec to juz nie 48$ tylko 24$, no ale za te pieniadze tez cos moglabym sobie cholera jasna kupic!!!! I jestem wkurzona na siebie!!! Ale lepsze to niz jak mieliby w sumie scholowac ten samochod, bo 200$ bym nie miala zeby zaplacic!!! I jeszcze te jolopy z parkingu zyczyli nam milego dnia i kazali sie usmiechnac!!!!!!!! Absurd normalnie!!!!
Jak wrocilam do domu to sie zastanawialam, czy powiedziec o tym stefanie, no ale w koncu jej nie powiedzialam... Przyjechal jej ojciec, bo jej mama jest rozwodka i pojechali teraz z Zachiem na jego gimnastyke. A wczesniej pomagalam jej troche ogarnac dom, przed przyjazdem tego ojca. A teraz wlasnie siedze i lac mi sie chce, wiec zaraz skocze pisac, bo palce od tego klepania juz mnie troche bola:P a potem przyjdzie chwila na refleksje:D dobra ide sie wysikac i zrobie sobie kawusie:) Stefanie mi pokaywala ostatnio jak dziala jej ekspres do kawy, gdy zobczyla ze ja pije kawe z tymi ziareczkami:P to ja jej mowie, ze wodo tylko zalalam, a ona, ze mnie uswiadomi jak robi sie dobra kawe:PVery Happy no i moze nie zepsuje tego ekspresu jak bede robic teraz kawe:D
dobra spadam:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 5:29, 08 Lis 2007    Temat postu:

Przypomnialam sobie o czym nie pisalam:) wiec jednego wieczoru chyba w sobote - tak to byla na pewno sobota, chlopcy mnie cholernie wkurzyli! Jak ich kapalam cala mnie ochlapali, potem nie chcieli sprzatac pokoju i posadzilam ich na time out. siedzieli sobie na schodach i George mnie widzial, ze posadzilam ich za kare, ale nic nie mowil. jak kara im sie skonczyla przeprosili mnie i posprzatali caly pokoj, malo tego potem poszli grzecznie spac. George byl pod wrazeniem:D ja w sumie tez:D a stefanie powiedziala, ze ja umiem sobie ich wychowac, bo nie boje sie podniesc glosu i dlatego oni wiedzia kto tu rzadzi:d i stwierdzila, ze jestem lepsza od Georga:DVery HappyVery Happy
dzis wieczorem sie przestraszylam, bo kiedy dawalam malym jesc, jak Stefanie pojechala, jacob zwymiotowal cala zupe co zjadl! A on ma alergie na niektore rzeczy wiec sie strasznie przestarszylam! Ale tylko zwymiotowal, wiec zabralam go do pokoju, zrobilam jego "babe", przeczytalam ksiazke i polozylam spac razem z Zachiem. potem zadzwonilam do stefanie, a ona mnie poprosila, zebym sprawdzala co pol godziny, czy normlanie oddycha i czy wszystko w porzadku z nim jest. Wiec sprawdzalam, ale nawet czesciej, a tak sie zestresowalam, ze niedosc ze serce mnie rozbolalo, to jeszcze teraz mnie brzuch boli! No bo dajcie spokoj! Ale jest z nim wszytsko w porzadku na szczescie... Biedactwo moje:(
I sie cholernie wkurzylam bo nici z bostonu!!!!!!!! Romek mi powiedzial, ze musi zalatwiac papiery do niemiec bo nie wiedzial, ze mu sa potrzebne, a on jedzie tam na Swieta! I wszytkie plany w pizdziec! Roza sama nie chce ze mna jechac, a kompletnie sama to ja nie pojade! I nikt sie nie wybiera, wiec chyba pojde normalnie do pracy i kiedy indziej wezme sobie dzien wolny... No ale cholera jak juz mam ten weekend wolny to chcialabym gdzies dalej pojechac niz siedziec w NYC! I lipa totalna!!!Sad I'm really mad!!!
Obejrzalam sobie film Perfect picture z Jennifer Aniston i odkrylam US Polsat! I widzialam polskie wiadomosci!Very Happy spoko, teraz wiem, ze mamy cos takiego, to moge od czasu do czasu sobie obejrzec:P
I mialam pisac o moich refleksjach... Tak sobie mysle o tym wszystkim i ogolnie to nie wiem co ja chce w zyciu robic... A to jest dobijajace!Sad i odkrylam ze zaczelam myslec po amerykansku! Juz jak chce cos powiedziec to po angielsku, no ale nic dziwnego jak uzywam tego jezyka praktycznie 24h na dobe!
tyle rzeczy bym chciala zobaczyc i pozwiedzac i nie wiem czy dam rade... chyba ze zaczne sama wszedzie jezdzic i zwiedzac... i musze isc na zakupy w koncu i kupic jakies ciuchy na zime, bo zamarzne! Nie wiem juz nic:( i zaczynam pisac juz jakies glupoty, chyba czas spac, bo George juz wrocil, wiec mam wolne teraz... Ide spac!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 5:30, 08 Lis 2007    Temat postu:

P.S. kawa mi dobra wyszla, ekspres dziala, nie pospulam:DRazz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pią 18:03, 09 Lis 2007    Temat postu:

Wczoraj rano stefanie do mnie mowi, ze z opony w kuguarze zeszlo powietrze i ze George ledwo dojechal na stacje!!! Ja szok! Ale nic nie mowilam o blokadzie tego kola... A ona do mnie, ze tak sie zdaza tez jak sie szybko jezdzi albo cos, ja jej mowie, ze ja szybko nie jezdze, bo taka prawda, tu nawet ni ema sie gdzie rozpedzic, no chyba ze na autostardzie, ale nie jezdzilam ostatnio autostrada. I ona do mnie, ze ten kuguar ja wkurza, bo z nim sa zawsze jakies problemy, a szczegolnie z oponami, i ze zapomniala mi o tym powiedziec! Spoko:P
Od rana bolal mnie brzuch i Stefani ezaczela mnie leczyc. nadawala mi jakichs mikstur do picia, dala mi herbete imbirowa, jakies slone sucharki, banana z cukrem i coca cole bo to podobno najlepsze:P No i nawet troche mi przeszlo. Pogadalysmy sobie wczoraj i ogolnie to fajnie bylo:) a potem mialam jechac z Zachiem kupic prezent dla Stefanie, ale on sie usral, ze kupi rower i zrzuci sie na niego z dziadkiem! To zadzwonil do dziadka i sie umowilismy z nim po szkole. Wiec ja przed pojechaniem po zacha dzwonie do tego Richarda - dziadka i sie z nim umawiam. Stefanie dala mi jeszcze Jacoba i Highlandera - ten byczy samochod! No i pojechalismy po Zacha do szkoly z Jacobem a potem musialam jechac do Pelham - innej wsi:P I jechalam przez autostrady. Bez problemow odziwo znalazlam Target, czy jak sie ten market hiper nazywa:P ale zajechalam na parking zewnetrzny i zadzownilam do dziadka sie zapytac gdzie on jest. On mi powiedzial, zebym zajechala na parking wewnetrzny na pierwsze pietro, on bedzie tam czekal na nas. No to pojechalismy, ale jak wyjezdzalam z tego jednego parkingu to bylo tam strasznie waskie przejscie, ale sie zmiescilismy... Zaraz wyjasnie, dlaczego o tym wspomnialam... Tam na parkingu dziadek przyszedl ze swoja dziewczyna:P i poszlismy na zakupy:D kupilismy ten rower w niecale 15 min:P ale trudno go bylo potem zapakowac do auta. I jak tak sie zbieralismy z tym wszytskim to ja sie patrze, a na samochodzie z mojej strony, ale na drzwiach pasazera zajebista rysa nad kolem!!!!! Pytam Zacha czy widzial to wczesniej, on ze nie!!! Wiec jak wracalam do domu w stresie, ze Stefanie mnie zastrzeli, przez platna(!) autosrade w druga strone, to sobie myslalam, ze cholera jasna pewnie zahaczylam o to przejscie jak wyjezdzalam z tego parkingu!!! Potem ze moze jednak ktos we mnie na parkingu rabnal jak bylismy w sklepie! I mowie Stefanie, ze na parkingu ktos nas zarysowal, bo po zakupach zoabczylam ryse na samochodzie. A ona do mnie ze to nic, bo oni maja ubezpieczenie, wiec ci ludzie zubezpieczenia sprawdza na kamerach kto we mnie wjechal i za darmo pomaluja auto! I pyta mnie na ktorym pietrze ja zaparkowalam, to mowie, ze na pierwszym... Ale szok! Bo oni beda to a kamerach sprawdzac!!!!!! I co ja mam zrobic, jak sie okaze ze ta rysa wczesniej byla, a ja jestem jakas slepa?! znowu mam wybulic pieniadze na jakis glupi samochod?! Albo znowu mam miec problemy z rodzina przez durny samochod?! O nie!!!! Ja nawet nic nie powiem ze tam byla waska przestrzen i ze to moze i moja wina! Boje sie tylko zebym ja lipy nie miala:(SadSad w sumie nie wydaje mi sie zeby pomalowanie i polakierowanie bardzo drogie bylo... Ja juz mam dosc, pieprze to! Nie jezdze wiecej autem! Ha zreszta jakby nawet to j anie place, bo to bylo w czasie pracy a nie po pracy:P no ale bez zartow! Bo ja w nocy spac przez to nie moglam! I teraz ciekawa jestem co na tych kamerach jest! ale AStefanie do mnie tez powiedziala, ze oni nie zawsze sprawdzaja dokladnie to, bo im sie nie chce i ze po prostu pojda pieniadze z ubezpieczenia... To niech lepiej nie sprawdzaja!!! Ale gadalam dzis z ola i ona mi mowi, ze jak to ja bym zajebala i nie zmiescila sie w ta mala przestrzen tam to by mi lusterko poszlo pierwsze a nie tyl samochodu... I ja juz sama nie wiem..! I coz mi pozastaje zrobic? musze czekac...
A niedziele moja rodzinka chce mnie na wycieczke zabrac gdzies:P fajnie:D
A teraz najlepsze! Przyszlo mi wlasnie zaposzenie od mojego wujka z kanady!Very Happy wiec teraz tylko musze papiery wszystkie pozbierac i do ambasady:DRazz i mam nadzieje, ze dostane ta wize:DRazz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daisyflower
°°°°°°°



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 16:32, 15 Lis 2007    Temat postu:

heyka kasia mam pytanie do ciebie. Jak sie nazywa twoja koordynatorka???
papa pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 19:49, 15 Lis 2007    Temat postu:

Moja LCC to Sheryl Burgs, czy cos takiego, a moja byla LCC to Rachel Long to tak na wstepie:)
A poza tym to strasznie dawno pisalam i juz nie wiem od czego zaczac...
Hmm... nie pamietam co robilam w czwartek i piatek, ale szybko mi te dni zlecialy na pewno:P Ogladalam sobie z Georgem TV i on do mnie mowi, zebym sie nie martwila autem, bo ci z ubezpieczenia sprawdza na kamerach co sie stalo i kto we mnie uderzyl i wtedy za darmo pomaluja to co jest porysowane!!! No cholera to jeszcze beda jezdzic i sprawdzac na kamerach!!! I pytal mnie na ktorym to bylo pietrze... Ja w ogole w szoku jestem! Kto by u nas sprawdzal na kamerach co bylo nagrane, zeby zaoszczedzic na glupim malowaniu czy tam lakierowaniu rysy? Moj tato ma jakis specjalny spray na takie rysy to moze mu powiem zeby mi wyslal i swiety spokoj bede miala:P ale przez ten tydzien nikt nic nie wpominal o tym aucie, wiec moze o tym zapomnieli:PVery Happy
W sobote postawilam pracowac, bo szkoda mi bylo brac sobie teraz wolne jak w sumie nigdzie nie jade. I pojechalam sobie z jacobem do parku i na plac zabaw, tak go wykonczylam, ze jak wracalismy do domu to mi zasnal w samochodzie:D a potem mialam caly dzien wolny:D pojechalam wiec po Roze i pojechalysmy na zakupy. I znowu stracilam pieniadze... ale nakupowalam sobie w koncu bluzek z dlugim rekawem i taka zajebista kamizelke i jestem zadowolona:D a i kupilam prezent dla Stefani bo miala urodziny w sobote. Kupilam jej szalik i taka kartke zajebista z zyczeniami, ze ona jest tu dla mnie rodzina itd i bardzo jej sie podobalo:d Jak bylysmy z Roza w Marshallu to na parkingu zostawilam samochod z otwarta szyba!!!!!! Ja juz nie mysle co robie!!! Dobrze, ze nikt go nie ukradl:P Roza u mnie nocowala:) pojechalysmy razem do Oli, bo miala babysitting i siedzialysmy tam do polnocy, a u mnie w domu do 3 rano! Jak sie juz kladlysmy spac to ja nagle slysze pukanie do drzwi, otwieram drzwi a to jacob stoi w drzwiach z zabawkami i do mnie Katy chodz na dol pobaw sie ze mna!!!! No tak mi sie z niego smiac chcialo:P chcialam go polozyc do lozka, bo spi teraz w swoim nowym lozku strazackim, a nie w lozeczku, ale on nie chcial spac, wiec go wyslalam do rodzicow i poszlam sama spac:P
W niedziele mialysmy jechac z Roza do kosciola polskiego do Yonkers, ale zaspalysmy. Pojechalysmy z moja hostka do White Plains do jakiegos centrum handlowego, bo tam podobno mialy byc promocje z okazji Veteran's Day. No i byly takie promocje wiecie z 500$ na 300$, wiec niestety nie kupilysmy nic z Roza:P potem bylysmy na lunchu z moja hostka i z jej mama:D i mama Stefani zaprosila nas do siebie na kolacje, bo mialysmy jechac na pozniejsza msze wieczorem:D wiec pojechalysmy do yonkers razem z Ola jeszcze, ale nie dosc ze sie spoznilysmy, pomyslilysmy Exit, to sie okazalo, ze mszy na 17 nie bylo!!! Wiec pojechalysmy do Judy - mamy Stefanie. jej maz jest z pochodzenia Polakiem! Staral sie z nami mowic po polsku! Ale byly brechty! I zjadlam w koncu ziemniaczki i nawet pierogi!!!!!!Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy Zach spal u swojej babci i nie chcial mnie wypuscic do domu! Chcial zebym z nim zostala i nawet mi sypialnie pokazywal!Very Happy No a Judy powiedziala, ze jak bedziemy w Yonkers mamy ja odwiedzac i przyjezdzac na akwe albo herbate:D wiec bylo bardzo milo:) Ale jak wracalysmy to trafilysmy do Bronxu znowu!!!!! Dziewczyny mnie opierniczyly ze jak bym jechala sama to bym bez nich zginela, bo mam slaba orientacje w terenie! Ja na to nic nie poradze, ze moge sie zgubic na drogach, ktorych nie znam i ze bez instrukcji i mapy ciezko mi gdziec pojechac! Wiec o malo co sie nie poklocilysmy wtedy!
Pozniejszym wieczorkiem dziewczyny daly prezent mojej hostce, bo ja wszyscy lubia:D i stwierdzily ze moja hostka jest the best!Very Happy tez tak stwierdzam:D
potem przyjechal po nas Romek i pojechalysmy na jakis mecz pilki noznej. Ale branie mialysmy na stadionie:P wszyscy sie za nami ogladali!!!! Az w koncu mialysmy dosc i poszllysmy doauta, gdzie Romek na nas czekal:) i pojechalismy na billarda, a potem do Romka obejrzec film. ale nie obejrzelismy do konca, bo mnie strasznie brzuch bolal, a Roza chciala wracac do domu i ogolnie slabo bylo...
Reszte napisze pozniej, bo chce skorzystac z tego ze mam chwile wolna i troche odpoczac:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Nie 3:05, 18 Lis 2007    Temat postu:

Jestem wykonczona, chora i padnieta, ale postnowilam, ze w koncu pouzupelniam moje notatki:P
Przed chwla wrocilam z City. A gdzie ja dzis nie bylam:P ale to na koncu:P
Tyle rzeczy sie dzieje, ze ja juz plowy nie pamietam co sie wydarzylo w tym tygodniu, serio! Ola byla u mnie prawie codziennie, bo jej hosta to swiruska! A myslalam, ze fajna babka z niej, ale okazalo sie ze jest pojebana! W poniedzialek moja Stefka umowila Ole na wizyte do lekarza i dzwoni do jej hotki i pyta jej czy pojedzie ona z Ola, to najpierw ta mowi, ze pojedzie oczywiscie, pozniej jej host mowi, ze Anka - hostka Oli jest zmeczona i ze raczej nie pojedzie, i ze on nie wie, czy ola bedzie w stanie pojechac do lekarza, bo poszla spac o 3 nad ranem! a co to ma do rzeczy w ogole?! No i wyobrazcie sobie ze moja hostka pojechala po Ole, zeby zabrac ja do lekarza, ale sie okazalo, ze ta jej Anka ja zabierze. Potem Ola do mnie dzwoni i mi mowi, ze Anka ja zostawila przed blokiem, gdzie lekarz mieszka i pojechala sobie! I ona do mnie, ze nie wie, co ma teraz zrobic, bo wcale jej sie nie dziwie zreszta, boi sie ze cos nie zrozumie, ze w ogole nie wie, gdzie ma pojsc, czy jest zarejstrowana itd itp! To ja mowie Stefce co i jak i ona dzwoni do Anki i pyta czy znalazly lekarza bez problemu i sciema jedna wielka:P A Anka jej mowi, ze tak bez problemu i ze Ola teraz prawdopodobni etam jest! A Stefa moja, ze jak to, a gdzie jest ona? I powiedziala jej ze powinna pojsc z Ola itd. Ola za jakis czas znowu do mnei dzwoni. I sie okazalo, ze Anka wziela sobie parking na 10 min, przez cala wizyte u lekarza patrzyla tylko na zegarek i sie zapytala lekarza, czy to ze Ola pali wplywa jakos na ta jej chorobe. Ale lekarz ja zgasil i powiedzial jej, ze tylko i wylacznie w niewielkim stopniu:P i bardzo dobrze! Ale wyobrazacie sobie, ze nic jej nie przetlumaczyla co lekarz powiedzial itd! Ola sama musiala rozumiec o co chodzi?! A najlepsze jest to ze Anka dostala mandat za to ze parkowala dluzej niz 10 min i zaczela klac na cala ulice i rzuca wszystkim co pod reka miala! Ola mi powiedziala, ze wygladala jak diabel i cala droge sie darla, ze po co ona pojechala, ze wiedziala, ze tak bedzie, ze to same problemy itd! I pokazala Oli przystanek z ktorego moze pojechac do White Plains gdzie jest lekarz!!! To nic ze przystanek iles tam mili od jej domu, i ze powinna jej dac samochod, a nie przystanek pokazywac! Pojebana baba! No i Ola stwierdzila, ze sie nie da pomiatac i ponizac przez ta kretynke jej hostke i ze ma to w dupie, i ze chce do domu wracac!!! Ja nawet nie wiem, co mam jej powiedziec! No i w poniedzialek nie wypuscialam jej do domu, spala u mnie. A na drugi dzien Stefa zobaczyla anke w sZkole i rozmawialaly, A pozniej Stefa mi opowiadala co jej Anka nagadala! Ze to jest wkurzajace na pewno dla Stefy ze Ola spala u niej itd, ze musia jej jesc dawac i ze ja przeciez pracuje to jak to tak! Ale Stefa ja zgasila i powiedziala, ze Ola moze u nas nocowac kiedy tylko zechce i ja moge sobie sprowadzac przyjaciol do domu kiedy zechce i nawet mimo to ze pracuje, a jesc ona da kazdemu! Wiec Ance szczena z deczka opadla! A cholera jak ja Ole odwiedze to cala lodowke jej wpiernicze jak ona taka skapa malpa jest!
No i co tam jeszcze u mnie bylo... Wiec we wtorek zadzwonilam w koncu do mojej familii w Polsce, bo kupilam po wielu trudach karte do tel:D Ale babci jak zwykle w domu nie bylo, wiec sobie z nia nie porozmawialam, ale za to porozmawialam z reszta rodzinki i mialam dobry humor przez caly dzien:D potem pomagalam Stefce w ogrodku robic:P widzisz mamo i ona miala rekawiczki i ja tez bylam w rekawiczkach:P a Ty to co?Razz no i potem dzieci nawet w ogrodku nam pomagaly i ogolnie spoko bylo:D
Zaczelam w koncu zbierac papiery do wizy i pytam Stefki czy wszystko dobrze powypelniane i mowie, ze musze zadzwonic do ambasady zeby sie na spotkanie umowic z konsulem, ale mowilam to z lekiem z glosie i ona do mnie, zebym jej dala numer to ona zadzwoni:D ale okazalo sie ze to jest tylko nagranie w tel i nie mozna bezposrednio porozmawiac z kimkolwiek! Wiec Stefka znalazla mi na stronie, ze wystarczy tam tylko pojsc i powiedziala mi ze George ze mna pojdzie, bo wtedy lepiej zrozumiem o co chodzi i on mi pomoze:DVery HappyVery Happy ja to mam zajebistych hostow:DVery HappyVery Happy no i ide z nim do ambadasy we wtorek albo w srode:DVery HappyVery Happy
Bylam pierwszy raz z Zachiem na jego gimnastyce w Connecticet znowu, ale tym razem sie nie zgubilam:D juz znam te drogi tam:P porobilam mu pare zdjec i ogolnie fajnie bylo:D
Wyobrazcie sobie jaki kolek z mojego hosta, ze szok! Normalnie sierota!!! A wiecie dlaczego? Rano ja sobie elegancko schodze na dol, a Stefanie mi mowi, ze wlasnie dzwonil George, ze zostawil na stacji samochod zapalony, z kluczykami w stacyjce oczywiscie i do tego zatrzasniety!!! Ja myslalam ze padne jak to uslyszalam! Pytam to jak on to zrobil?! Bo kurde no nawet ja mam przygody z samochodami, ale no wiecie co?! Czegos takiego to jeszcze nigdy nie zrobilam! A Stefa do mnie, ze ona niema zielonego pojecia, i ze to jego nie pierwszy raz! I ze ma meza idiote!!! Ona tak mi powiedziala!!! Ja myslalam, ze sie posikam ze smiechu! I prosila mnie zebym pojechala i wylaczyla samochod i schowala mu kluczyki pod wycieraczka w aucie, bo dala mi zapasowe, zebym w ogol emola otworzyc ten samochod:P no i pojechalam sobie z Jacobem, spieszylismy sie bardzo, bo byla burza, a nie usmiechalo mi sie jezdzic z piorunami w tle, wiec zrobilismy to bardzo szybko:) tylko, ze potem uswiadomilam sobie, ze z tego pospiechu zamknelam samochod, a mialam zostawic otwarty:P to mowie pozniej Stefce ze wydaje mi sie ze akumulator moze byc padniety, bo juz para leciala spod maski jak ja przyjechalam i mowie, ze chyba zostawilam zamkniety samochod. to ona kazala mi jechac drugi raz sprawdzic. I nie moglam zapalic auta! I stwierdzilam, ze akumulator jest rozladowany. To jej matka dala mi kable do ladowania i pojechalam z Zachiem i czekalismy na George na stacji. I on do mnie, ze nie jest pewny jak to zrobic!!! Ja widzialam, jak moj tato to robil, jak ja zostawilam samochod na wlaczonych swiatlach i mi sie akumulator rozladowal, ale tez nie wiedizalam, jak dokladnie to sie robi! I trzeba bylo poczekac, az samochody sie rozjada, zebym mogla postawic dwa kolo siebie. Ale mowie do Georga, zeby jeszcze raz sprawdzil, czy auto dziala, no i wyobrazcie sobie, ze zadzialalo:D i po sprawie:D a potem mi moj host opowiada, ze tak czasem sie robi, bo to stary samochod - 1999 r, ale stary i w ogole sie rozlatuje! To moja Omega w domu, starsza i jeszcze normalnie chodzi, albo taty Passat i jakos nic sie nie psuje:P ale jak on jezdzic nie umie to nie dziwota:PVery Happy
I poszlam sobie wieczorkiem na spacerek w koncu:D ale od razu lepiej mi sie zrobilo! Takze jak macie czasem chec odpoczac od wszystkiego to idzcie na spacer! Od razu lepiej, ulga totalna... Ale tak mnie zebralo na wspomnieniea i przemyslenia na tym spacerze... I tak sie zaczelam zastanawiac co ja bede w zyciu robic, czy bardzo mnie zmieni ten pobyt tutaj, no i w ogole... A jak wrocilam to gadalam sobie z Georgem o jego studiach. On studiuje finanse i ma miec egazamin 1 grudnia, wiec siedzi teraz i sie zawziecie uczy:PVery Happy no i cos mi tam poopowiadal, zadowolony, ze ja zainteresowana:P
I pojechalam do Oli z Roza, bo przyjechala po mnie. I jak zajechalysmy do Oli to akurat Anka wrocila z pracy. My dobry wieczor i ze czekamy na Ole, a ona do nas hi i tyle:P juz myslalam, ze nas wyrzuci z domu:P ale za chwile przyszla i nas zawolala:PVery Happy wow bylam pod wrazeniem:P
I wrozylysmy sobei z dziewczynami kiedy za maz wyjdziemy:P i Oli wyszedl 2008 rok!!! I ze jej maz bedzie Przemek! A dziwnym zbiegiem okolicznosci spotkala swojego kolege Przemka z Polski, ktory byl jej kumplem z dziecinstwa:PVery Happy zbrechtam sie jak to sie sprawdzi. Roza sie zdolowala, bo wyszedl jej 2028 rRazzVery Happy i tak przezywala jak nie wiem, potem mowila, ze niemogla przez to spac! Ach ten moj glupek jeden:P A mi wyszedl 2010r jak zawsze w kazdej glupiej wrozbie, wiec moze zaczne w to wierzyc:P bo znowu to samo:P
Wczoraj bylam z Roza na lyzwach i stwierdzilysmy ze musimy nasz rok tutaj wykorzystac na maxa i zaczac w koncu cos robic. Wiec zapisujemy sie na kurs nauki jazdy na lyzwach, jak to skonczymy to zaczniemy basen i jakis fitness i zaczynamy gdzies jezdzic i zwiedzac:DVery HappyVery Happy to mi sie podoba:DVery HappyVery Happy i dzis mialysmy po 8 pociag do NYC, ale ja zaspalam:P nie wiem, czy to dlatego ze mialam twardy sen po woczrajszym przezyciu, gdyz znowu sie zgublam i zadzwonilam do Rozy zeby mnie pokierowala, bo ni ewiedzialam gdzie jestem, i ona stracila 6$ na tel za instrukcje dla mnie, bo bez kitu nie wiedzialam gdzie jestem! I Roza stwierdzila ze za 6 $ to moglaby sobie pogadac z jakims przystojniakiem pare ladnych minut i ze orgazmu by dostala przez te pare ladnych minut a tak lipa!Very HappyVery HappyVery HappyRazz
No ale niewazne:P bylysmy dzis na Wall Street, zrobilam sobie zdjecie z byczkiem, a raczej z jego jajami:PVery Happy i sie brechtalysmy z Roza:D DVery Happy potem ona kupila aparat w koncu, wybulila ponad 300$ gdyz zamarzyl jej sie profesjonalny, no ale... I pojechalysmy na Brooklyn na polska dzielnice na Greenpoint:DVery HappyVery Happy i poszlysmy do polskiej restauracji i zmowilysmy pierogi, placki ziemniaczane, golabki, barszczyk z pasztecikami i dostalysmy gratis chleb ze smalcem:DVery HappyVery Happy i obczajacie ze wpieprzylysmy wszystko?! Jak wychodzilysmy to myslalam, ze nie wstane:P ale to bylo takie glupie uczucie, ja tu chcialam po angielsku z przyzwyczajenia, a oni po polsku do mnie mowia, ja thank you a oni do mnie po polsku! ale ten ich polski to nie polski, tylk omix polskiego i angielskiego. i ogolnie moze dlatego ze juz przywyklam do tej calej Ameryki to dziwne dla mnie bylo spotkac co chwile kogos kto po polsku mowi! I trzeba bylo sie powstrzymywac od polskich komentarzy:P I znalazlam mamo tego Poloneza - ta firme gdzie mozna paczke do Polski wyslac:D to juz wiem gdzie mam isc:D Pozniej Roza zabrala mnie na Queens pokazac mi gdzie mieszkala ze swoim chlopakiem jak tu byla 2 lata temu i chciala, zebym zapukala do jej mieszkania i zapytala o cos, bo chciala zobaczyc kto tam mieszka:P no to ja poszlam, zapukalam, i pytam czy tu mieszka ktos tam, patrze kto jest w mieszkaniu, Roza schowana za rogiem czeka, te mi mowia lamanym angielskim ze to pomylka, bo tu nikt taki nie mieszka:P i sie okazalo ze tam ciotki jej bylego mieszkaja:P bo ona je poznala. a potem brecht byl bo my idziemy na subway a tam ta jedna ciotka idzie! I Roza okulary na nos, kaptur na glowe, ja sie tak patrze, ale chyba mnie poznala, ze to ja przed chiwla bylam u niej w domu:P jaja, ale to nic:P Roza sie umowila ze swoja kolezanka na Brooklynie, wiec wsadzila mnie w subway na manhattan, zebym sie nie zgubila:P pojechalam wiec sobie sama na Times Squere. Mialam jechac skonczyc zwiedzac Muzeum of Natural History, ale stwierdzilam, ze juz jest za pozno i sobie podarowalam. Wybralam sie na zakupy i sie wkurzylam, bo kupilam sobie tylko kubek z widokiem na NYC. Plaszcz byl za duzy i mniejszych nie mieli taki co mi sie podobal, butow nie moglam znalezc i sie tylko zdenerwowalam! Ale jutro moze wyskoczymy z dziewczynami do White Plains do macy's to moze tam cos znajde ciekawego... Dzis sobota, ale mam wolne, za to jutro musze pracowac... i jutro mam spotkanie z LCC i jakis test o trciznach, musze obczaic te pytania, bo oczywiscie nic nawet nie zajrzalam...
Moja hostka ma zapalenie pluc... Ja mam chore gardlo, dziciaki na antybiotykach, szpital w domu normalnie! I tak dlugo wytrzymalam nie bedac chora:P w koncu sie zaczelo... Sad ale moze mi przejdzie... mam taka nadzieje przynajmniej...
DZis mi moje dzieci powiedzialy, ze dzien wcale nie byl fajny, bo mnie w domu nie bylo z nimi!!!Very HappyVery HappyVery Happy ale to jest mile uczucie:D
dobra ide zrobic swoje pranie i sie poucze do testu jak nie zasne:PVery Happy ale sie rozpialam:PVery Happy no ale musze pisac czesciej, bo i tak wszystkiego nie pamietam, zeby tu opisac:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jojo
°



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3city/Heemskerk-Beverwijk

PostWysłany: Czw 22:26, 22 Lis 2007    Temat postu:

Hehe, jak mam jakis problem to tez zaczynam "chodzic". Myslalam, ze to takie zboczenie mi zostalo po namiejetnym dralowaniu z Helu na Jasna Gore swego czasu Cool Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pon 17:47, 26 Lis 2007    Temat postu:

Nie pisalam nic bo bylam odcieta od neta nie mowiac juz od kompa calkowicie, a teraz znowu sie porobilo duzo zaleglosci, dzis jak poczte odebrlam to ponad 20 maili! Dobra przepraszam ze sie nie odzywalam jeszcze raz... Zaraz zaczne uzupelniac wszystko bo mam chwile:)
No wiec w niedziele moje wkurwienie na dzieci siegnelo zenitu! Myslalam ze je powybijam! Od samego rana mnie zdenerwowaly, bo nie dosc ze chcialo mi sie spac to mnie obudzily, a tak jeszcze wcale a wcale sie mnie nie sluchaly! Poszlam na chwile po reczniki i ubrania zeby im przyniesc, wchodze do lazienki a oni sobie sami glowy myja! I to z rana, bo sobie wymyslili poranna kapiel, to Stefka im pozwolila, a potem sobie wyszli z Georgem! I tak juz prawie przez caly dzien mialam nerwa! POtem mialam isc z Zachiem do kina. To ten sobie wymyslil, ze on nigdzie nie idzie, a bo to a bo tamto! A ja wlasnie chcialam isc, bo wole z nim siedziec w kinie, niz go w koncu szurnac w dupe z nerwow! Wiec rozmawialam z nim z godzine zanim zechcial w koncu ruszyc te swoje cztery litery! I pojechalismy do kina. Ale wczesniej Stefka chciala, zebym z nim buty zobaczyla, bo chcial nowe tenisowki za to ze nie pije juz mleka wieczorem i za to ze niby spi cala noc! Ale jak nie jeden to drugi mnie nawiedzaja w nocy w moim pokoju! I pojechalam z nim, ale butow nie bylo dla niego. Co za peszek:P I potem pojechalismy w koncu do tego kina. Kupilam billety na Bee Movie i poszlam z nim po popcorn. Ale ten chlopak co podawal ten popcorn to byl taki flegmatyczny, ze myslalam, ze zwatpie! Stalam chyba z 15 minut a przede mna byla tylko jedna osoba! I znowu sie wkurwilam! I jak weszlismy juz do sali to sie jeszcze okazalo, ze ja pomylilam sale, bo oni tam biletow nie sprawdzaja przed sala i poszlismy w koncu na Mr Magorius and wonderful empirum, czy cos takiego. I wysiedzil Zach ze mna caly film, to nic ze cholera jak wychodzilismy z kina to chlew zostawilismy a szczegolnie na siedzeniu Zacha, ale bylo fajnie:P poza tym dziewczyny sie na mnie wkurzyly bo mialam sie z nimi spotkac wczesniej, bo myslalam, ze wczesniej skoncze prace. Wiec jak tylko wrocilam do domu, nasluchalam sie jak to fajnie ze Zach byl ze mna przez caly film, bo zawsze chce wczeniej wychodzic, nawet powiedzial, ze bylo super! Co za zmienne dziecko! No ale niewazne:P pojechalam z dziewczynami do White Plais i bylysmy w Macy's no i kupilam sobie zajebisty plaszczyk:DVery HappyVery Happy to nic ze to bardziej na jesien a nie na zime, ale jest zajebisty i po prostu musialam go kupic:D i jestem very happy now:D
W poniedzialek pojechalam z dziewczynami gdzies, juz nawet nie wiem gdzie, ale Ola zostala u mnie na noc, zeby pomoc rano Stefanie, bo ta ma zapelenie pluc, a ja mialam jechac rano po wize z Georgem:D A malo co bym zapomniala, mialam palydate z Zacha kolega i jego au pair ze Szwecji, fajna dziolcha z niej, wiec mialysmy ten playdate ze 4h!Very Happy O przypomnialam sobie gdzie bylysmy:D zaczelo sie od tego, ze mialam zrobic zdjecia do wizy, ale nie mialam samochodu i Roza miala po mnie przyjechac z Ola. I jak ja tak sobie czekalam na nie, to Stefa mi zrobila fotki i wydrukowala i wyszlsy takie jak u fotografa:D i nagle dzownia do mnie dziewczyny, ze mialy wypadek! Ja szok i pytam co sie stalo, a Ola do mnie, ze Roza wjechala w jakis kamien i opaona jest przebita! I ze czekaja teraz na hosta Rozy! Ale za chwile znowu dzwonia, ze host przyjechal i zmienil kolo, posmial sie tylko troche i nawet zly nie byl:D a ja juz w nerwach, ze Roza bedzie musiala teraz placic za kolo:P i ze w ogole nie bedzie za wesolo... no i w koncu dziewczyny do mnie przyjechaly i pojechalysmy do Oli po jej ciuchy i do CVS odebrac lekarstwo dla Jacoba. I tez myslalam, ze zwatpie, gdyz poniewaz bylysmy tam z godzine zanim z laski swojej wydali nam to lekarstwo! To myslalam, ze mnie ju z cos trafi! Bo tu wszystko co na recepte o treba wyrabiac, a nie kupic jak w normalnej polskiej aptece! No ale kupilysmy przy okazjj lody i lakiery do paznokci to pozniej z Ola robilysmy sobie manicure:D
Wiec kolejnego dnia, a to byl wtorek, po upojnej nocy z Ola:P trzeba bylo wstac po 6, gdyz o 7 musielismy wyjsc z Georgem na pociag. Ledwo zdazylam, bo bylam taka zaspana, ze nie kontaktowalam rano! I zdazylam wypic tylko kawe, ktora i tak mnie nie obudzila!
W pociagu musialam doplacic jeszcze kase za bilet, bo trzeba miec drozszy rano, bo wtedy najwiecej osob jest czy cos, ale ja i tak mialam szczescie, bo mi zostal bilet ktorego mi kontrol nie skasowala jak bylam ktoregos razu w City:D no ale mniejsza z tym:P
Zaczelam konwesacje z Georgem:D on myslal, ze sie pouczy do tych swoich smiesznych testow, a ja go zagadalam i tak przegadalismy cala droge na Grand Central:D znalezlismy ta ambasade, ale sie okazalo, ze ja musze isc tam sama, bo tylko aplikanci moga wejsc, tak tez wczesniej myslalam, wiec nie bylam zbytnio zdziwiona, ale za to cholernie przestraszona! No i musialam zaplacic oczywiscie 75$ za wize i wyobrazcie sobie,z ete kolki nie przyjmuja np 80$ tylko trzeba bylo miec rowniutko 75$! No i George jeszcze latal mi rozmieniac pieniadze jak stalam w zajebistej kolejce, a bylismy punkt 8.00 rano! A od tej godziny przymuja aplikantow. Oczywiscie bramki byly do przjescia, tysiac papierow do wypelniania oprocz tego co mialam itd itp. A jeszcze ja z siebie kretynke robilam totalna! Najpierw jak juz weszlam do tej poczekalni to nie wiedzialam, ze trzeba isc do kasy i zaplacic te pieniadze, tylko sobie siadlam i czekalam:P ale dobrze ze sie skapowalam w koncu jak zobaczylam jak inni robia:P a potem wywoluja moj numer a ja ide do innego okienka, nie do tego co trzeba, ludzie sie na mnie patrza, ja burak i juz nie wiem, gdzie mam isc, no ale w kocu trafilam:D i w okienku byla kobieta, co pyta mnie sie o reszte moich dokumentow, ja jej daje wszystko co mam, a ona mnie pyta, po co chce jechac do Kanady, czy jade z hostami, czy oni w ogole wiedza o moich planach, itd. To ja ladnie pieknie wsyztko jej mowie, a ona do mnie, prosze poczekac pol godziny na dokumenty!:d wiec ja znowu ide do tej poczekalni i sie zastanawiam, czy ja juz rozmawialam z konsulem, czy to byla ta babka, czy nie. I siedzialam nie pol godziny, tylkp poltorej! Ale w kocu slysze jak moje nazwisko czytaja i sie brechtam, bo nie moga wymowic:PVery Happy i ide do okienka a babka do mnie udanej wycieczki:DVery HappyVery Happy no i dostalam wize:DVery HappyVery Happy i jade do Kanady:DVery HappyVery Happy ale brecht:D ale patrze a oddala mi tylkp paszport, a jak jechalam do USA to mialam 1000 dokumentow i pytam jej, a ona ze reszta zostaje w ambasadzie... I nawet zdjecia mi nie wlepili do wizy... wiec dla mnie to dziwne, ale moze dlatego ze mam zdjecie swieze w wizie ameykanskiej...? nie wiem juz sama, no ale mnie to teraz wali, bo jade na swieta:DVery HappyVery Happy
ALe jak wyszlam z tej ambasady to sie wkurzylam, bo sie zgubila i nie moglam znalezc Grand Central! I sie tak blakalam jak jakas zagubiona owieczka:P ale sie odnalazlam i stwiedzilam, ze ide prosto na swoj track, bo sie zgubie potem, a tak mi sie jesc chialo i tak mi sie sikac chcialo, ze myslam, ze umre w tym pociagu i z tego wszystkiego zasnelam:D dobrze, ze sie obudzilam na swojej stacji:DVery HappyVery HappyRazz
Ola na mnie czekala i Jacobem na parkingu i sie okazalo, ze Stefa kazala nam jechac na zakupy! No juz myslalam, ze sie zleje w majty! No ale pojechalysmy na te zakupy i jakos przezylam. POlozylam malego spac, Stefka ledwo zywa wstala, bo taka chora byla i mi pogratulowala wizy, zjadlysmy lunch i zadzwonilam do domu sie pochwalic:DVery HappyVery Happy jeszcze musze do Meksyku pojechac:DRazz
pozniej odwionzlam Ole i pojechalam po Zacha do szkoly, jechalam z nim potem najdluzszymi drogami, bo nie chcialo mi sie wracac do domu:P a jak juz dotarlismy do domu to babcia jego byla i potem wszyscy cos tam gotowali na Swieto Dziekczynienia. A ja sie bawilam z Zachiem i odliczalam godziny do konca dnia:P ja mam tak codziennie:P a wieczorkiem pytam Stefki czy nagrala mi SAmatha who, bo nie ogladalam w poniedzialek, a ona do mnie, ze ona tez nie ogladala i George chcial ogladac, al eona mu powiedziala, ze beze mnie to nie oglada:PVery Happy brecht!Very Happy
W srode juz przygotowania wielka para szly:P Wszyscy gotowali:D ale maly jakis chory byl, wiec Stefa wyslala go z babcia do lekarza, a ja zostalam z Zachiem i nas wyslala po indyka do Supersol. I kazala mi wziac babci auto:P bo babcia pojechala Toyota. Wiec ruszylismy z Zachiem w podroz, ale samochod mi jakos dziwnie chodzil i pierwsze co pomyslama to hamulec reczny:P no i faktycznie byl zaciagniety:P dobrze, ze zauwazylam to na mojej ulicy:P nie zgubilam sie po drodze co uwazam za swoj sukces osobisty:D ale w tym sklepie to o matko i corko! Zamawialismy tego indyla tydzien temu przez tel i Stefka nie chciala z koscia to tylna, tylko eby wyciagneli ja i oddzielnie dali. I tlumacze tym kretynom o co mi chodzi, a oni 10 razy pytaja mnie sie jakiej kosci ja nie chce to im mowie, ze ten tylnej, to za chiwle wychodzili i pytali czy chodzi mi o przednia czy o tylna! No jak z debilami! I potem im mowie, ze chce ta tylna, ale nie w indyku tylkop oddzielnie zapakowana. I tak bylismy z Zachiem w glupim Supersol bita godzine i tlumaczylismy im o co chodzi! Potem mialam isc jeszcze do sklepu kupic jakies warzywo, ale nie mam zielonego pojecia jak to sie nazywa po polsku, a po angielsku tez nie wiedziala co to w ogole jest i pytam o pomoc kobiete. Mowie jej zeby mi pokazala co to jest, bo ja nie jestem stad i nie wiem. To ona mi pokazuje, ale mowi, ze na kartce to mam napisane ze to warzywo ma byc krojone i babka pyta sie kogos z obslugi czy maja krojone, ale okazalo sie ze tylko cale i mi mowi jak do gluchego czlowieka na caly skelp CALE NIE KROJONE! Ja galy na wierzch, no bo az taka tepa nie jestem! Nie wiedzialam tylko jak to warzywo wyglada!
Jak wrocilismy do domu to Stefka mi powiedziala, ze juz zaczynala sie o mnie martwic, bo tak dlugo nas nie bylo, to jej opowiedzialam jakie cymbaly pracuja w sklepie:P
Wieczorekiem skonczylam wczesniej prace, przyjechala mama Georga - Japonka!Very Happy A do mnie przyjechala Ola. I matka Georga zaprosila nas do siebie na Manhattan, ze jak tam bedziemy to ona mieszka na West Central Park i ze jak bedziemy w City to mozemy u niej spac:P a potem Stefka mi mowi, ze jak ona przychodzila do Georga i ogladali np TV to jego matka siedziala z inmi nawet jak siedzieli do 5 rano!: poprosilysmy ich z Ola, zeby rozmawiali po japonsku, ale to smieszny jezyk:PVery Happy
Poszlam z Ola na kompa, zeby zabookowac bilet. No wiec wyruszam 22 grudnia i wracam 29 grudnia i jade takim srodkiem transportu jak pociag:D i bede jechac ponad 7h,a le zaplacilam tylko 150$Very HappyVery HappyVery Happy wiec jestem happy:D no i moj wujek z Kanady napisal mi ze nie musze jechac sama do Kanady, on po mnie wyjedzie i zebym trafila do Buffalo i tam mnie odbierze. wiec mam pociag do Buffalo:D wlasnie przed chwila listonosz mi przyniosl bilet:DVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy no i jak tak siedzialysmy z Ola na kompie i sie brechtalysmy to cola nam sie wylala na klawiature... i dlatego nie mailam dostepu do kompa, bo ni emoglam sie nawet zalogowac a co mowic cos napisac, jak nic nie dzialalo... i wczoraj Stefka kupila klawiature za 50$ i musze jej kase oddac... dobra o reszcie pozniej , bo musze jechac po malego odebrac ze szkoly...
No i dzieki wszytkim ktorzy pamietali o moich imienikach wczoraj:P a na moja rodzine to jestem zla! Szkoda Wam kasy na glupi tel? Wczoraj mialam nadzieje, ze zadzwonicie:( a to jeden tylko krotki mail wszytskiego najlepszego. Mi nie szkoda jakos kasy zeby kupic karte do tel!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Wto 17:17, 27 Lis 2007    Temat postu:

Wczoraj bylam juz padnieta i dlatego nic nie pisalam. No ale dzis znow nadrabiam zaleglosci:P
No wiec na czym to ja to skonczylam? Ach... To teraz o Swiecie Dziekczynienia:) no wiec rano (Ola u mnie spala) obudzily nas moje dzieci, wskakujac na lozko. Troche sie wkurzylysmy, bo sie nam fajnie spalo, chociaz Ola narzekala, ze chrapalam w nocy i zajelam 3/4 lozka:P ale mi tam bylo wygodnie:PVery Happy kiedy przegnalysmy dzieci, ku naszemu ogromnemu zdziwieniu Stefanie wskoczyla do nas na lozko!!!!!!!!!!! Normalnie polozyla sie miedzy mna i Ola na moim lozku, wziela sobie poduszke pod glowe i przykryla sie koldra!!!!!!!!!! CZy ktos ma taka hostke jak ja?Razz Brechtalysmy sie i rozmawialysmy o Swietach, o Mikolajkach, o moich imieninach, o tym jakie dzwieki wydaja zwierzeta w USA i w Polsce!Very Happy z tego to byly jaja! Stefka sie tak smiala, ze myslalam, ze z niej padne:D szczegolnie jak powiedzialam jak mowi u nas kogut:PVery Happy potem ogladalysmy razem parade w TV w NYC i zaczelysmy z Ola zalowac, ze w sumie to moglysmy pojechac na parade... No ale zostalysmy juz w domu. Stefka pozyczyla nam prostownice i caly dzien sie stroilysmy do tego Swieta Dziekczynienia. Potem odwalone zeszlysmy na dol i wszyscy galy na nas wielkie:D babcia nawet mi powiedziala, ze mam dzis bardzo ladny makijaz, a Georgowi sie podobaly moje proste wlosy:P za to Zach nazekal, ze jak ja moglam je wyprostowac:P kiedy zasiedlismy do stolu z tymi wszytskimi smakolykami, kazdy musial powiedziec za co dziekuje, ja powiedzialam oczywiscie, ze za cudowna rodzinke ktora mam tu w USA i ze czuje sie u nich jak w swojej rodzinie:D zarcie bylo pyszne:D jak nigdy, sie nawpierniczalam:D ale w pewnej chwili Zach, ktory oczywiscie siedzial kolo mnie pyta mnie o jakis mandat, czy dostalam kiedys mandat... ja mowie, ze nie, a on do mnie, ze jestem klamca! Ja sie tk na niego patrze, a Stefka do mnie, a co powiem o tym mandacie w New Rochelle, jak jehalam po moj Social Security Number za parkowanie... Ja galy na wierzch, buraka spalilam, a George do mnie, ze znalezli ten "paragon" czy jak to sie mowi w samochodzie!!!! A ja glupek jeden zapomnialam zabrac z auta to cholerstwo! A bylam pewna ze wsadzilam do torebki! No ale Stefka powiedziala tylko ze troche musialam za niego zaplacic... I wiecej nikt nic nie mowil na ten temat, ale dalej mi glupio, bo cholera moglam im w sumie wczesniej powiedziec... No ale mowi sie trudno. Potem dzwonimy z Ola do Romana i pytamy go o ktorej mamy przyjechac do niego. A on ze my juz dawno powinnysmy byc u niego, mimo to ze kolacja sie jeszcze nie zaczela! I ze teraz glupio wyjdzie, bo ja tez przyjade, a Caroline nie wiedziala ze ja bede itd itp! No tak sie wkurwilam na niego ze szok! I nie mialam potem wcale zamiaru jechac, bo to wygladalo tak jak ja bym tam byla zbedna! I Stefanie zaczela mowic, zebym zostala z nimi i nie jechala, bo tu mnei wszyscy kochaja itd itp, ze deser bedzie zaraz pyszny podany... No ale Ola mowi, zebysmy pojechaly i mu nawrzucaly, ze na 10 minut mozemy. Z wielka niechecia pojechalam... I wiedzialam oczywiscie ze to nei bedzie 10 min, bylysmy tam godzine! Romka niezle zjechalysmy za to co gadal, nie jadlysmy prawie nic, bo u mnie sie nawpieprzalysmy, a Romanowi glupio bylo. I teraz mysle, ze on to naprawde nie mysli jak Polak, tylko jak Niemiec! Czy w Polsce nie przyjmuje sie gosci bezwzgledu na ilosc? My to sie cieszymy, bo im wiecej tym lepiej! Albo czy mowimy, ze jesc zabraknie dla kogos? Zawsze cos sie przeciez znajdzie! NO i dlatego Roman mnie wkurwil. Poza tym poznalysmy prawie cala rodzinke jego hostow, bo ludzi to tam bylo od groma! Na stle staly karteczki z imionami i wiecie jak moje imie napisali?! Myslam, ze sie zleje ze smiechu! Bo Xroline mowi do mnie Kasia, a nie Katy jak tu wszyscy i podpisala moja karteczke KASHA:DVery HappyVery HappyVery Happy brecht! I ja mrugam do Oi, ze juz czas spadac, bo mowilam Stefce zeby z deserem na nas poczekali. Wiec Ola wstala i poprosila wszystkich o uwage! I walnela normalnie przemowe!!!Very HappyVery HappyVery Happy Zaczela nawijac, ze az mi oczy na wierzch wyszly, nie mowiac o tym, ze wszystkich siedzacych przy stole lacznie z Romka hostami zatkalo:DVery HappyVery Happy i mowila za co tam dziekuje, i ze jakich Romek ma zajebistych hostow itd:DVery HappyVery Happy a potem, ze w Polsce jest tak, ze sie zawsze wszyscy wszytskich odwiedzaja i ze musimy juz isc:DVery HappyVery Happy to bylo dobre, bylam normalnie pod wrazniem:D
No i pojechalysmy do domu, a u mnie Stefka spi, babka deser nam podaje, ciacho z bita smietana, truskawki w czekoladzie:DVery HappyVery Happy pychotka:D no i zaczelysmy jesc truskawki i Zach sie do nas przylaczyl, ale babcia powiedziala, zebysmy zostawili cos dla Stefki jak sie obudzi. No wiec zostala jedna truskawka... A ja pojechalam z Ola po Roze i do Oli. A u Oli dzwoni moj tel, okazalo sie ze Zach dzwoni i do mnie z geba, ze ja zjadlam wszystie truskawki i teraz jego mama nie ma co jesc! I jaka ja jestem wredna i w ogole! I klapna sluchawka! No jak ja sie wkurwilam wtedy!!! Ale za chwile drugi tel i znowu on, ze gdzie ja wsadzilam jego kartke ze szkoly! I znowu jaka to ja jestem wredna! Co za kurwa mac bachor! ja doszlam do wniosku ze Zach ma ADHD!
DObra o reszcie potem bo musze jechac po Jacoba do szkoly...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Śro 16:01, 28 Lis 2007    Temat postu:

Ciag dalszy mojej historii... Very Happy
No wiec po zajebistych telefonach od Zacha moje wkurwienie osiagnelo szczytu! Wiec wybralysmy sie z dziewczynami na spacer po New Rochelle, zeby sie przewietrzyc i byl ytaki cholerny wiatrzysko, ze naprawde nas przewietrzylo:P a jak wrocilam sobie do domku to nikt sie do mnie nie odzywa... Ja szok, bo zawsze mnie pytaja jak bylo, co robilam, a tym razem kompletnie nic, zero! Wiec poszlam do kuchni, nalalam sobie szklanke wody i zapytalam czy moge sie przylaczyc do ogladania TV. Oni ze oczywiscie. Ale siedzielismy w ciszy, nikt sie nic nie odzywa, az tu nagle Stefka do mnie mowi o moim planie na ten tydzien... i mowi mi, ze dzis mialam dzien wolny co mam zawsze jeden w ciagu tygodnia, wiec w sobote daje mi pol dnia wolnego, bo w niedziele musze pracowac! Ja galy, bo myslalam, ze to bylo Swieto to mimo wszystko mam wolne, jak wszyscy w sumie... A ona mi tu taki tekst! No ale ja sprytnie mowie jej co z moim drugim dniem wolnym, bo nie wykorzystalam go na Boston, a caly weekend w miesiacu powinnam miec wolny. Ja na poczatku zatkalo, nie wiedziala co powiedziec:P Bo kompeltnei zapomniala i juz plany musiala pozmieniac, bo listopad sie konczy:P ja mowie, ze chcialabym miec poniedzialek wolny, bo Ola tez ma wolne i mozemy gdzies pojechac, ale ona mnie w poniedzialek potrzebowala, wiec dala mi cala sobote wolna... No i dobrze:P
Na drugi dzien myslalam, ze zajoba dostane! Pracowalam od 7 am do 5 pm! Rowniutko 10h i to sama, bo ona pojechala na zakupy! a rano do mnie przychodzi i pyta sie mnie czy nie wylalysy przypadkiem czegos na komputer jak siedzialysmy z Ola na kompie. Ja mowie, ze na komputer nie, ale pilysmy cole i sie rozlala na klawiature. a ona do mnie, ze powinnam jej od razu powiedziec, bo teraz klawiatura nie dziala i ona nie moze pracowac i w ogole troche zla byla. W sumie to jej sie nie dziwie.Tez bym byla zla. No ale co dalej.. Wiec ona do mnie teskt, ze mam do wyboru: albo ktos tu przyjedzie i naprawi klawiature co kosztuje za pol godziny pracy jakiegos typa ktory sie na tym zna 140$!!!! Albo kupie nowa klawiature za 50$. Zgadnijcie co wybralam:P Oczywiscie klawiatura:P I najpierw ona do mnie, ze ja wieczorem pojade i kupie, ale pozniej stwierdzila, ze ona kupi, a ja jej potem kase oddam. I pojechala, a jak pojechala to przepadla!
Ja nie wiedzialam co mam ze soba zrobic... Bo naprawde sie glupio czulam wtedy... I przez ten mandat i przez to klawiature i sobie pomyslalam, ze nie wiem jak ja przezyje do sierpnia...
Zabralam dzieci do parku i bylam tam z nimi przez jakas godzinke, potem polozylam malego na drzemke i sie wyglupialam z Zachiem, zjedlismy sobie lunch, pobawilismy sie i bylo fajnie. A jak sie Jacob obudzil to zrobilismy sobie party z polska muzyka of course! Bo moje dzieci tylko taka preferuja:D a jakiego mialam brechta jak Zach do mnie mowi:Katy ja chce "gorzka wodka"Very HappyVery HappyVery Happy no obczajacie:P myslalam, ze padne ze smiechu:D a mialam ta piosenke, bo Ola mi plyte pozyczyla z przyspiewkami weselnymi:P no i lecialy na okraglo "gorzka wodka" i "cztery razy po dwa razy"Very HappyVery HappyVery Happy dobrze, ze nie wiedza o co chodzi w tych piosenkach:DVery HappyVery Happy ale fajnie bylo:P i czas szybko zlecial:P ale gdzies tak kolo 2 pm dzwoni do mnie Stefka i mi mowi, ze znalazla dla mnie plaszcz na zime! I jaki kolor mi sie bardziej podoba: zielony czy brazowy? Ja oczy na wierzch i mnie zatkalo normalnie!I pytam jej o co chodzi w ogole! A ona do mnie jak rozmiar nosze, bo jej sie wydaje ze S albo XS, ja ze no tak, ale mowie, ze ja nie mam pieniedzy teraz. A ona do mnie ze sie o mnei martwi, ze zamarzne w zimie i ze mam wybrac kolor, bo ona mi kupi ten plaszcz, a pieniadze jej oddam jak bede miala. A jesli mi sie nie spodoba to najwyzej sie odda do slkepu... Ja szok! I pytam ile on kosztuje. Ona do mnie ze ze znizszka jej mamy w tym sklepie(!) 180$!!!! To ja chcialam cos kupic za 50$ bo mi skzoda tyle kasy, a ta mi wyskakuje z taka kwota! Ja mowie, ze troche drogo jak dla mnie, a ona, ze nie musze jej wsyztskiego oddawac, bo to bedzie prezent od nich na Swieta!!!!!!!!! Wybralam w koncu zielony kolor. Ale tak mi bylo glupio ze nie wiem! Bo niby tu jest na mnei zla, nie odzywa sie do mnie, a tu mi z plaszczem wyskakuje! No szok! I powiedziala mi jeszcze ze wroca razem z Georgem o 5, kiedy ja koncze prace. Wiec do tego czasu to ja wykapalam moje dzieci, nakarmilam i sie z nimi wybawilam:P nawet puzzle ukladalismy:D
A jak Stefka przyszla to juz wszystko bylo gotowe:P ona wyciaga mi ten plaszcz i pokazuje. Bardzo mi sie spodobal, ale byla tam cena regularna - 274$!!!!!!!!!!!!!! W zyciu bym sobie takiego plaszcza sama nie kupila! Dajcie spokoj! No ale spodobal mi sie i ona mnie namawiala i mowila, ze bardzo ladnie wygladam i ze dobry rozmiar i w ogole. No i wziela mi ten plaszcz...
POtem Roza do mnie przyjechala i musialysmy podrzucic Georga po samochod, bo wracal ze Stefka a auto zostalo na parkingu. No i chcialysmy jechac z Roza do Target, ale znowu dojechalysmy do Bronxu i sie na mnie wkurzyla, ze ja nie pamietam nigdy drogi. I w koncu wyladawalysmy w New Rock City, czyli New Rochelle i poszlysmy zjesc jakis dinner. Umowilysmy sie na zakupy na nastepny dzien. Wiec w sobote z ranca ja sie stroje do wyjscia i pytam czy moge wziac samochod, a Stefka ze tak, ale zebym jeszcze z Georgem porozmawiala na ten temat. To ja ide do niego i pytam a on mi tekst: Chodzi Ci o Kuguara tak? Oczywiscie ze mozesz, ale wiesz benzyna teraz drozeje... a ja od razu juz wiedzialam o co mu chodzi i pytam czy mam placic za ta benzyne. A on, ze czasem zebym zalala za pare dolarow jak moge..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Śro 17:18, 28 Lis 2007    Temat postu:

Musialam przerwac, bo Stefka chciala mojej pomocy, bo nie wiedziala w co ma sie ubrac:P no ale wrocmy do soboty... No wiec powedzialam mu, ze moge zalewac, a on do mnei ze od czasu o czasu tez zaleje, bo on uzywa samochodu tylko zeby jechac na stacje, no ale jakby nie patrzec to uzywa:P
no i w sumie z jednej strony to jestem zla, bo za paliwo w ogole nie placilam, ale z drugiej strony jak ja bede zalewac, to moge braac auto kiedy chce:D
Spedzilysmy z Roza caly dzien, chcialam sobie kupic kozaki, ale wszystko bylo cholernie drogie! A musialam zaczac kupowac jakies prezenty dla mojej host family i w ogole... Wiec kupilam sobie tylko nastepna pare jeansow, ale byla znowu jakas promocja i kupikam za 12$Very Happy i nastepna bluzke do kolekcji:P a dla Stefki kupilam kolczyki, mam nadzieje, ze sie z nich ucieszy, ja bym byla zadowolona:P i doszlysmy z Roza do wniosku, ze jestesmy szopoholiczki! Bo co tydzien cos kupujemy i poprawiamy sobie humor zakupami,a to niedobrze! POjechalysmy tez kupic skladniki na salatki na moje imieniny i po calym dniu zakupow bylysmy wykonczone. Roza stwierdzila ze musi w koncu wybrac swoj jeden styl - albo elegancki, albo sportowy, bo za duzo ja wynosi kupowanie takich i takich ciuchow:PVery Happy i jak tak wracalysmy do domu, musialam zakrecic w jedna ulice, ale tam byl zakaz skrecania, a Roza do mnie dawaj szybko puki masz zielone swiatlo i nic nie jedzie i juz mialam skrecac, ale patrze a tu policja i pojechalam prosto w ostatniej chwili. Juz mylalam, ze policja jedzie za nami! Myslalam, ze zabije Roze, jeszcze tego brakowalo, zeby mandat dostac! Jak dojechalysmy prawie pod moj dom, stwierdzilam, ze zaleje troche tego paliwa. Ale zostalo mi 5$... POjechalaysmy na pierwsza stacje, ale byla zamknieta. Potem na kolejna i stawalam 10X bo nie moglam sie ustwic dobrze do baku:P a potem chcialam zalac i nie moglam uruchomic tego sprzetu. Stalysmy jak kretynki z Roza przy tym samochodze, wszyscy z nas brecht! ale w koncu poszlam zapytac o pomoc. NO i mi pomogli:P przyjechalysmy do mnie do domu i czekalysmy na Romana, bo mial po nas przyjechac. Pozniej pojechalismy z nim do New Roc City na lodowisko:D musialam pozyczac kase, bo oczywiscie teraz to splukana jestem... I dlugow sobie narobilam! musze zaczac splacac:( Na lyzwach spotkalismy Karine i Claudie z Mexico:D jezdzilismy na drugiej sesji, bo to cos bylo a la dyskoteka na lodzie i drga sesja trwala od 10.30 12.30 w nocy! Fajnie bylo naprawde:D trzeba to powtorzyc:P nie wspomne o tym, ze wszyscy sie patrzyli na mnie i na Roze:DRazz
Jak nas Romek odwozil to odwiozl Roze pierwsza, a potem mnie. Ale zanim wysiadlam to rozmawialismy do 2 w nocy! No i w koncu sie pogodzilismy i jest ok. No i opowiadalam mu o mojej obecnej sytuacji w moim domu, ze juz sama nie wiem o co im chodzi. I oboje doszlismy do wniosku, ze tak to juz jest z psychologami:P I on mi opowiadal jak zmienial rodzine, gdzie jego hostka byla psycholozka, bo tez jej odwalalo i ze psychologowie wiedza jak czlowieka bardzo dobrze podejsc i ze ja musze uwazac na to co mowie i na to co robie i wtedy bedzie dobrze i ze musze z nia jak najwiecej rozmawiac.... To sobie posluchalam dobrych rad...
Nastepnego dnia musialam rano wstac, a tak mi sie nie chcialo. O 7 zaczynalam znowu prace. Ale dzien szybko zlecial, bo pojechalismy z dziecmi i ze Setfka do White Plains na zakupy. I bylismy tam do 2.30 pm wiec spoko:D troche z nia pogadalam, kupilysmy ta klawiature wtedy i wszystko bylo juz ok. pytala mnie jakie buty na zime chce sobie kupic, to jej mowie, ze jakies cieple, ale teraz wsyztko jest drogie, wiec poczekam do wyplaty i moze wtedy cos znajde...
Potem popolunie mialam wolne to zrobilam sobie paznokcie:D zdrzemnelam sie i juz tylko zostalo mi wykapac, nakarmic i polozyc chlopcow spac. Ale Jacob nie chcial mi usnac! Okazalo sie ze wylal swoje mleko do lozeczka, wszystko bylo mokre i dlatego, ale potem juz Stefa sie nim zajela, a ja poszlam sie stroic, bo Ola zadzwonila, ze zaraz beda z Roza:D
Wiec ja sie wystroilam, naszykowalam, wlosy wyprostowalam i akurat za chwile przyszly dziewczyny. Roza zrobila pierogi z truskawkami dla mnie:D wszystkimi smakowaly:D zajebiste byly, a Stefka wpierniczala, az jej sie uszy trzesly:P potem siadla z nami i wyciaga dla mnie ciastko:D a ciacho zajebiste z bita smietana:D pychotka:D ale oczywiscie kupcze:P ja zrobilam salatki to George mnie wychwalal jakie dobre, a wczoraj wlasnie babcia wyczyscila miski do konca:P no i Stefka do mnie, ze ma dla mnie prezent! Ja znowu szok! I ona mi mowi, ze to jest i na imieniny i na Mikolaja i pyta mnie czy chce dotac prezet dzis czy na Mikolajki jak bedzie dawala prezenty dziewczynom!!! CZyli dla dziewczyn tez cos ma! Ktora hostka by tak zrobila? No i dziewczyny do mnie, zebym wziela teraz prezent. No to ja wzielam, zyczenia mi zlozyla i daje mi ten gift. I wiecie co mi kupila? Kozaki na zime!!! A takie kozaki kosztuja ze 100$ Toz ona mi prawie cale wyposazenie na zime kupila! Ale kozaki zajbiste sa:D no i znowu ja sie glupio czuje! Ona mi tu kozaki a ja jej kolczyki... No ale teraz nie musze tracic pieniedzy na kozaki bo juz mam:D od Rozy dostalam kosmetyczke, swietna zreszta a od Oli super bluzke, ktora zajebiscie pasuje do moich nowch jeansow:D
pozniej z okazji, ze to byly Katarzynki wtedy zaczelysmy sobie wrozyc z dziewczynami:P w sumie powinnysmy to zrobic na Andrzejki, no ale na Katarzynki tez sie wrozy:P no i dalej mi wyszlo to samo, ze w 2010 wyjde za maz:P mezczyzni strzezcie sie:P dokladnie Michaly strzezcie sie, bo moj maz ponoc bedzie sie zwal Michal:PVery Happy a no i bede miala 3 dzieci, 2 dziewczynki i 1 chlopca:PVery Happy
Po moej imprezce posprzatalam i polozylam sie spac. Ale kiedy otworzylam o 3 w nocy jedno oko ja sie patrze a kolo mnie Zach spi!!! Koldre ze mnie sciaga, poduszke sobie wzial, swoja maskotke tez i spi sobie z usmiechem na twarzy! Budze sie o 4, a Zach wychodzi z mojego lozka i slysze ze idzie na dol! Smiac mi sie z niego chcialo! No i sie nie moglam wyspac!
Ogolnie co jeszcze bylo w poniedzialek to nie mam zielonego pojecia, bo dni mi tak szybko uciekaja, ze ja juz sama nie wiem co kiedy bylo i co ja robilam. Wiem tylko, ze Stefka mnie pytala, czy moi rodzice wysla mi paczke na swieta, albo jakies pieniadze zebym mogla tu sobie cos kupic... No wiec dostane jakis prezent na Swieta rodzice? Bo ogolnie to szczerze w to watpie. Nie zadzwoniliscie nawet na moje imieniny, wiec paczka na Swieta? Phi! Pewnie czekacie az ja cos Wam wysle z tej calej Ameryki...
Wczoraj zrobilysmy z Ola playdate i smiac nam sie chcialo z Jassie i z Jacoba jak sie razme fajnie bawili:D wygladali jak pare, za raczke wszedzie i w ogole, no ale kto wie, moze kiedys:P i brechtac mi sie chcialo z Jacoba jak Jessie zrobila kupe, on do niej Oh Jessie pijju ( w sensie ze fujP) i zatkal sobie nos:DVery HappyVery Happy to bylo dobre:P a jak mi sie smiac chcialo z Zacha:D Jacob mowi do Stefy : I save lolipop - cos w sensie ze zachowa sobie swojego lizaka, a Zach : I'm saving only my tissues in my pockets! - w sensie ze on sobie zachowuje tylko chusteczki w kieszeniach! I powiedzial to z taka rozpacza w glosie, ze myslalysmy ze padniemy ze Stefka ze smiechu:D
Wieczorem Ola do mnie przyjechala i obcinala mi wlosy i mam teraz zajebista fryzurke:PVery Happy dziwne ze sie nie balam oddac swoich wlosow w jej rece:P ale fajnie wyszlo:D wiec jestem zadowolona:P A Stefka wczoraj sama naprawiala futryny i poprawiala farbe na sicanach. Ja do niej ze jak sie na nia tak patrze to mysle, ze kobieta moze zrobic wszystko:P a potem wola mnie ona na dol, ze moge wziac pociag z Yonkers, gdzie jest blizej niz z NYC co mam i ze moglabym spac u jej mamy i z e tak byloby lepiej, bo ona wtedy rano by mnie podrzucila na pociag i w ogole... No i zalatwila mi zmiane rezerwacji tego biletu. I teraz sie tak zastanawiam ile to bedzie kosztowac ta zmiana... i jeszcze mi powiedziala czy ja wiem, ze bede w Kanadzie nie 7 dni, tylko 8, bo od 22 do 29 jest 8 dni! czy u niej wszystko musi byc takie szczegolowe i na perfect?!
Pozniej poszlysmy z Ola na dlugasny spacer po moim osiedlu i tak dlugo spacerowalysmy przez jakies 2h! Ale pogadalysmy sobie i od razu tak lepiej. wiem, ze nie jestem sama:D
A dzis z ranca jak mnie Zach wkuriwll o Matko! Ale o tym pozniej, bo musze jechac po malego do szkoly, a dzis mam dwa playdate.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 1:25, 29 Lis 2007    Temat postu:

Uff dlugi dzien dobiegl konca...Razz
Juz sobie przypomnialam co bylo w poniedzialek... Otoz Stefka chciala, zebym zrobila dla mlodego pizze. No wiec ja nastawilam piekarnik i czekam az sie nagrzeje. W miedzyczasie robilam sobie jedzonko, az tu nagle sie patrze, a tu para jedna wileka leci z piekarnika! Ja juz strach! Wolam Stefke, ona okna otwiera, bo kuchnia w dymie! I sie okazalo, ze George cos wczesniej odgrzewal w piekarniku i cos wplynelo i z tego para leciala... Ale i tak sie strachu najadlam. DObrze, ze chaty z dymem nei puscilam:P
A co do Zacha... No wiec wstalam sobie rano i ku mojemu zdzwieniu wszyscy prawie spali:D wiec ja sobie na spokojnie sniadanko jem, herbatke pije. W koncu uslyszalam Jacoba jak sie drze, wiec poszlam po niego. Stefka kazala mi go ubrac i nakarmic, bo do pneumologa miala z nim jechac. Z paroma trudnosciami jakos mi sie to udalo. I jak ona wyszla z malym to zostal mi Zach. Zrobil mi jedna wielka awanture, ze on chce ubrac jeansy do szkoly. Ma jedna pare jeansow, nie liczac ogrodniczek jeansowych i 1000 par innych spodni. Ale ja mam pare par jeansow i jedne inne, wiec sila rzeczy chodze prawie codziennie w jeansach! A on chce oczywiscie byc ubrany tak jak ja! To ja wyciagam wszystkie moje spodnie i mu tlumacze o co chodzi! Ale ten baran nie rozumie! W koncu ja sie przebralam w inna pare jeansow i wyciagnelam mu ciuchy do szkoly z szafki. A ten wlazl pod lozko i nie chcial wylezc. Wiec zaczelam liczyc do 3. Bo to znaczy, ze jak nie przestanie to idze na time out. No i nie przestal to wyciagnelam go za nogi i sama posadzilam na schodach - to jest ich miejsce na time out. Ale on nie chcial siedziec! Zaczal sie wydzierac w nieboglosy, az sie zachodzil placzem i tak przez dobrych parenascie minut! Myslalam, ze krew mnie zaleje! No ale nie mnie zalala tylko jego! I to doslownie, z nosa mu sie krew puscila, co zdarza sie u niego bardzo czesto! To az ja sie przestraszylam, ale nic mu niebylo, oprocz tego, ze zaczal drzec sie glosniej! Gdyby to bylo moje dziecko to bymmu przywalila w dupe i by sie skonczylo! Ale w tej calej Ameryce to czlowiek moze sie i cierpliwosci nawet nauczyc!Razz Wiec posadzilam go znowu na schodach i powiedzialam, ze jak sie uspokoi to zeby do mnei przyszedl, bo ja mam dosyc jego fochow. A on zaczal sie drzec, ze jest glodny. to pytamgo co by chcial zjesc na sniadanie, a ten znowu w placz! CZy szlag by was nie trafil? POwiedzialam mu zeby sie uspokoil i wtedy do mnie przyszedl sie ubrac i zjesc sniadanie. Zrobilam mu tosty, wzielam jego ubrania i wlaczylam sobie Sturat Little. W koncu przyszedl do mnie,wzial swoje majtki i wyrzucil je na schody, bo sie jemu nie podobaly! Potem zaczal sie drzec, ze chce inne i ze chce swojego delfina - jego plusowa zabawke! Ja siedze i sie nic nie odzywam do niego, ale az mi sie gotowalo w srodku! Ale sie uspokoil i przyszedl do mnie. POwiedzialam mu, ze jak przestanie sie drzec i plakac i zacznie jesc sniadanie, to mu przyniose jego delfina i inne majtki. No i w koncu pzestal. I cudem zdazylam zawiezc go do szkoly! To byl trudny ranek...
A po szkole mielismy pierwszy playdate z Brianem Zacha kolega i z jego au pair ze Szwecji Pernilla. Dziwne imie wiem:P zrobilismy pizze na lunch, wczensiej polozylam Jacoba na drzemke, a byl taki kochany, ze az w szoku bylam:D no i pobawilismy sie ze dwie godzinki, Jacob wstal w wysmienitym humorze:D bez placzu, dal mi zmienic sobie pampersa, zjadl ladnie swoj lunch i za chwile przyszla Arley z Jake na nastepny playdate. I wtedy sie zaczelo! Nie do wytrzymania, bo Zach zaczal swirowac ze swoim kolega, no i Pernilla musiala zabrac go do domu. Wiec zostalysmy z Arley same z dzieciakami, ale Zach sie w ogole mnie nie sluchal, co mnie nie zdziwilo po dzisiejszym ranku. Potem przyjechala znowu Ola ze swoimi dziecmi i mialam w sumie 3 playdate!!! Jak nigdy!Very Happy ale fajnie bylo:P potem dzwoni do mnie stefa i pyta jak bylo, ja ze wszystko ok, ale Zach chcial z nia rozmawiac i mowi jej, ze Brian latal z mieczem i z kijem( oczywiscie chodzi mi o zabawki) a Jake malo co niepolamal jego gitary i ze on sam byl niegrzeczny! On tak do Stefki mowil! A potem ona chciala ze mna gadac, ale Jacob sie rozlaczyl:P brecht! Mialam im zupe na dinner zrobic, ale oni nie chcieli jesc zupy, wiec zrobilam im makaron z sosem, ale wczesniej wykapalam i o 5 pm byli juz najedzeni i wykapani. wiec mielismy znowu Polish party:D i w koncu Stefka wrocila ze swoich zakupow z pelnymi siatami. ALe zaraz musiala wychodzic do pracy, wiec ja sie dalej bawilam z moimi dziecmi, potem przeczytalam im ksiazki na dobranoc, zrobilam malemu jego "babe" i polozylam ich spac, takze o 18.30 juz spali:D jestem z siebie dumna. A teraz czekam na Georga, ktory utknal w korkach i ma byc gdzies tak przed 8 pm w domu, wiec dluzej pracuje. Stefka mnie juz przepraszala, ze musze dzis dluzej zostac, bo moze mam jakies plany, ale nie mam w sumie zadnych to moge zostac. CHociaz sobie teraz popisze w tymmoim pamietniku teraz. Wlasnie sobie kawusie zrobilam:D w nowym ekspresie do kawy i nawet go nie spieprzylam, przynajmniej mam taka nadzieje:P potem moze sie spotkam z Ola i znowu pojdziemy na spacer albo zsotane dzis w domu i wczesniej pojde spac... jeszcze w sumie nie wiem...
Wiem tylko ze w niedziele musze jechac na zakupy i kupic pezenty dla nich na ta Hannukah... i nie mam zielonego pojecia co...
Teraz bede nadrabiac zaleglosci mailowe:P wiec pewnie jutro cos naskrobie, jak znajde chwile, bo Jacob nie ma szkoly jutro i o 9.30 am mam playdate znowu! Oby do weekendu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Czw 18:38, 29 Lis 2007    Temat postu:

Ale wczoraj byly brechty. Stefka wrocila do domu o 8.30 i wyobrazcie sobie, ze szlifowalam z nia drewno, bo dzis wlasnie pojechala do szkoly z Zachiem i bedzie w jego klasie z dziecmi robic menory - te osmioramienne swieczniki, jakby ktos nie wiedzial:P Potem ogladalysmy Taniec z gwiazdami i zaczelysmy gadac i tak zeszlo do polnocy. Rozmawialysmy o tatuazach. Ona mi mowi, ze nie lubi takich ogromnych tatuazy u kobiet. Ja mowie, ze chcialabym sobie zrobic i ze podoba mi sie jej tatuaz na kostce. Ma takie chinskie litery co oznaczaja - wiara, milosc, przeznaczenie. A ona do mnie, ze na kostce to ma dwa tatuaze i jeden na bidrze i mysli, zeby sobie zrobic na plecach nad tylkiem, ale Georgowi ten pomysl sie nie bardzo widzi!!! I mowi mi, ze potem bedzie musiala wymyslec dobry argument jak dzieci zobacza i tez zechca tatuaz. POwiedziala mi rowniez, ze tatuaze uzalezniaja i zebym uwazala, bo jak zrobie jeden o zechce nastepny. I mowi mi, zebym sobie nie robila jakiegos motylk czy cos, bo co dla mnie bedzie oznacal jakis badziewny motylek za 50 lat?Razz i mowi mi, zeby zrobila sobie cos co mi bedzie cos symbloizowac i co ma jakies znaczenie dla mnie... Ja pytam jej czy to boli, a ona do mnie, ze bardziej ja bolalo przeklucie pepka i chrzastki w uchu!!!!!!! A ja galy na wierzch!!! No i brecht, moja hostka ma kolczyka w pepku:P i chce sobie walnac jeszcze jeden tatuaz... Jaja! Potem dzwoni do mnie Roza i mowi, ze przed chwila dzwonila do niej jej hostka Brydzia:P i jest zalana w trzy dupy, bo zaczela jej belkotac cos przez tel i sie smiac, ze Roza jej kompletnie nie rozumiala:D i Roza do mnie, ze jej hostka to zawsze pierwsze co robi po pracy to idzie do lodowki po butelke wina, dopiero potem sie rozbiera i zawsze co wieczor tak samo i idzie co wieczor jedna buteleczka wina! Alkoholiczka normalnie:P a po mojej rozmowie z Roza, Jacob sie obudzil i Stefa nie spala cala noc, bo mlody nie chcial zasnac. Wlasnie go polozylam na drzemke, bo byl padniety. W sumie sie nie dziwie - po nieprzespanej nocy:P
A dzis rano moje wkurwienie osiagnelo apogeum! Akurat jak zadzwonil moj budzik to Zach przyszedl do mnie do pokoju ze swoja szczoteczka do zebow i pasta i z ubraniami. Ja w smiech i mowie mu, ze mozemy razem umysc zeby i ide z nim do lazienki. A potem chcialam mu pomoc sie ubrac. George krzyknal do niego, ze wlaczyl mu wlasnie bajke i ze juz wychodzi do pracy, a ten jak nie zacznie sie drzec w nieboglosy, pilowac ta morde, o Matko i corko! Rozebral sie i wlazl pod moje lozko! Zaraz przyszla Stefa i go wyciagnela, i zaczela mu tlumaczyc, ze tato poszedl do pracy. A ten ryczy dalej, rzuca sie jakby mial padaczke i ze on chce do tata! Ja mu mowie, a co ja mam zrobic jak ja chce do mojego tata, tez mam zaczac plakac i krzyczec? A on do mnie z morda gowniarz jeden, zebym sie wynosila z pokoju!!!!! Kurwa mac z mojego pokoju!!!!! Ja mu mowie, ze on jest w moim pokoju i nie moze mnie z niego wyrzucic, a ten w pisk! A Stefka do mnie, ze mnie przeprasza, ale zebym wyszla i sprawdziala do z Jacobem, bo tez zaczal ryczec! Normalnie mnie wywalili z pokoju!!!! Z MOJEGO POKOJU!!!!!!! ALe sie wkurwilam jeszcze mnie trzesie!!! Dzis wieczorem bede Stefka bedzie miala ze mna powazna rozmowe!!! Ja sobie nie zycze, zeby on sie tak do mnei odnosil, kompletny brak szacunku, a ona normlanie mu na to pozwolila!!! No pierdolca mozna dostac!!! A potem gowniaz chcial zebym m zrobila jego milk shake! Zrobilam dopiero jak mi Stefa powiedziala, zebym mu zrobila. co za bachory cholerne! POtem siedze z nimi, bo ta poszla sie zdrzemnac i zaczynam ubierac Jacoba. On do mnie sam pryszedl, mowi mi ze pampersa, zeby mu zmienic to ja go przebieram, jestem pod wrazeniem, ze nie ryczy, zmieniam mu tego pampersa, a ten kurwa mac jak mnie w reke w zgieciu lokcia, tam gdzie sie krew zwykle z zyly pobiera nie ugryzie, myslalam, ze udusze go! Teraz mam reke sina! Mowie Stefce ze mnie ugryzl, ta patrzy na moja rane i go na time oit sadza. Ale te dzieci gowno sobie robia z tego time out, wiedza tylko, ze potem maja przeprosic i gra gitara! Ja to bym w dupe przyrznela dzis i jednemu i drugiemu to by si emomentalnie uspokoili!!!! Ale cholera nie moge! i to jest najgorsze! Dobrze, ze dzis babcia bierze Zacha ze szkoly, a j abede miala troche wolnego czasu, bo zajoba bym dostala! No dajcie spokoj! Jak w somu wariatow!
No a przed chwila mi sie playdate skoczyl. Byl u mnie Alexander z Jacoba klasy ze swoja mama, bardzo mila kobieta, troche pogadalysmy, chlopcy sie pobawili i bylo spoko. Teraz mlody spi i swiety spokoj. Ciekawe o ktorej Stefka wroci... No a zaraz przyjedzie do mnie Roza, to chwila relaksu bedzie:PVery Happy
Dobra moze cos naskrobie wieczorem, o ile bedzie on pelny wrazen:P no i ciekawe co tam u alkoholiczki Brydki slychac (ona sie Bridget nazywa, ale my ja nazywamy Brydzia z dziewczynami:PVery Happy), pewnie ma kaca:PVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_NY
°°°



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

PostWysłany: Pią 16:20, 30 Lis 2007    Temat postu:

Roza mi przyniosla katalog z kursami i sa jakies promocje, wiec moze cos mi sie uda w koncu wybrac:D a Stefka zaprosila Roze do nas na dzis wieczor na seans filmowy i kazala jej z pierogami przyjsc:DVery HappyVery Happy a Roza ze nie ma walka w domu, zeby zrobic pierogi, no i Stefka dala jej walka:PVery Happy i Roza sobie maszerowala z walkiem:P ale smiac mi sie z niej chcialo:PVery Happy
Wieczorem przyjechal dziadek do dzieci i zobaczyl moj katalog z kursami i radzil mi ze lepszy kurs od gramatyki to bylby krurs z konwersacjami... I zaczeli mnie chwalis ze Stefka razem, ze mam bardzo dobry angilelski i Stefka do mnie, ze odkad tu jestem to bardzo sie poprawilam z tym angielskim. A dziadek do mnie, czy mam cos przeciwko jak beda mnie poprawiac jak cos zle gramatycznie powiem. Ja ze oczywiscie ze nie, bo sie wtedy cos naucze:P i mowi mi, zebym nie ogaldala za duzo TV, bo Ci sportowcy nie umieja poprawnie gramatycznie mowic, wiec zebym nie brala z nich przykladu i nie powtarzala tego co oni mowia:P brecht:D a dziadek jest spoko typ! Naprawde go lubie. Jedzie sobie ze swoja dziewczyna na Floryde na Swieta!!!Very Happy hmm nie pogada:P
A wieczorkiem robilam z dziecmi art & craft bo dziadek ma urodziny i chcieli jaka laurke mu zrobic. Jacob caly byl w brokacie, nogi w kleju, a dopiero co ich wykapala. Cale szczescie, ze George szybko wrocil i mialam w koncu swiety spokoj:P
Potem wyciagnelam lody i sobie z nim zjadlam:D a ze Stefka czywiscie ogladamy nasze seriale i sie brechtamy. I poprosilam ja zeby mi tarota postawila bo wczoraj przeciez Andrzejki byly:P no i wyszlo mi ze musze uwazac na swoich przyjaciol, bo moga mnie w bambuko zrobic i zebymczesciej ufala swojej intuicji i sobie, a nie innym, bo oni roia zawsze tak jak dla nich najlepiej. No i ze moj tato sie o mnie martwi i sie zastanawia co sie ze mna teraz dzieje... A no i wyszla mi podroz oczywiscie:D moja Kanada:D i zebym uwazala na swoje zdrowie i bardziej o siebie dbala... Hmm... wiec teraz musze pomyslec nad tym wszystkim.
Ale najlepsze bylo to, ze kiedy Stefka mi skonczyla wrozyc, przychodzi George i mowi, ze chce zeby Stefka mu pomogla zdac egzamin ktory on ma w sobote. Ta, ze jest zmeczona i jej sie nie chce, ale w koncu sie zgodzila. Ten sie podjaral, a ja nie wiem o co chodzi... Ja sie patrze, a ten przynosi byczy rozkladany stol, cos jak kozetka u lekarza, ta przynosi kadzidelka, swieczki i jakis krysztalowy kamien. Ja sie pytam co to ma byc, i co ona zamierza z nim zrobic. A ona do mnie, ze jest uzdrowicielka!!!!! I ze ma dar przekazywania pozytywnej energii, brala nauki od jakichs mistrzow i tak samo wlasnie robi ze swoimi pacjentami! I ze moze uzdrawiac z roznych chorob, np raka czy cos! Ja szok!!!!!! Mieszkam z czarowinca normalnie!!!!!!! Pytam czy moge patrzec na to co ona robi. A ona ze jak chce to oczywiscie ze moge. Kazala wskoczyc Georgowi na ta kozetke, pozapalala kadzidelka, swieczki itd, kamien wrzucila pod kozetke i sie zaczela rozciagac. Potem zamknela oczy i zaczela dotykac George od stop do glow i tak jakby odbierala jego jakas tam zla energie, wydychala ja i strzepywala z siebie. To bylo zajebiste! Normalnie czulam sie jak na jakims Coperfieldzie! Niesamowite! I czulam jak ta energa sie rozchodzi, nei widzialam, ale to sie czulo! Trwalo to moze jakies 20 minut. Potem pytam jej co ten kamien tam robi, a ona, ze ten kamien zabiera zla energie, zeby teraz nie zostala w pokoju! I mowi mi, ze teraz sie czuje bardzo zmeczona i tak jest zawsze po takiej sesji, bo to jest bardzo meczace jak przeplywa przez ciebie zla energia i jak dajesz dobra! Normalnie mnie zatkalo! Potem pytam sie Georga jak sie czuje i czy w ogole cos czul! A on mi mowi, ze czuje sie zrelaksowany, ze teraz jest mu lepiej i w ogole. A on apotem wyciaga jakies karty i mu powrozyla z kart!Very Happy czarownica normalnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum AuPair - Świat Operek Strona Główna -> Pamiętnik
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin